Zwolnienia w Tesco. Hipermarket zamyka sklepy i dział zakupów internetowych

Pięcioro związkowców z Solidarności marketów Tesco pojechało 8 marca do centrali w Krakowie. Wśród nich była Magdalena Zydler z Łodzi. Rozmowy dotyczyć miały zwolnień, które planuje zarząd sieci, a także likwidacji działu zakupów internetowych w sześciu sklepach i planowanego zamknięcia dwóch supermarketów w Polsce: w Piotrkowie Trybunalskim (w Focus Mall) oraz w Olecku. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pracę może stracić nawet 700 osób w całym kraju.

- Nie wiadomo jeszcze, ile osób Tesco ma zamiar zwolnić w Łodzi i w naszym województwie - przyznaje Magdalena Zydler. - Będziemy to negocjować podczas spotkania z zarządem. Będziemy rozmawiać m.in. o odprawach dla tych, którzy mają stracić pracę. W Łodzi sprzedaż internetowa była do tej pory realizowana przez dwa sklepy: przy ul. Pojezierskiej i Widzewskiej. Najwidoczniej na Widzewie obroty były zbyt niskie i wkrótce jej nie będzie. Być może pracownicy z tego działu przejdą na ul. Pojezierską.

Działy internetowe znikają także z wybranych sklepów w Częstochowie, Kielcach, Opolu, Rybniku i Zielonej Górze.

Zobacz też: Łodzianin skarży się na ochronę w Tesco

- W informacji do związków zawodowych przekazaliśmy liczbę stanowisk, jakich dotyczy proces, jednak nie jest ona tożsama z liczbą naszych koleżanek i kolegów, którzy opuszczą firmę - głosi komunikat Tesco w tej sprawie. - Będziemy oferować pracownikom, których stanowisk proces dotyczy, inne stanowiska pracy funkcjonujące w naszych strukturach. W Łodzi dostawy ze sklepu przy ul. Widzewskiej będą realizowane do końca kwietnia. Zmiana ma charakter organizacyjny, zaś naszym celem jest zapewnienie stałej dostępności na terenie aglomeracji łódzkiej, bez zmian dla klientów.

Przedstawiciele Tesco zapewniają, że proponowane zmiany pomogą lepiej skupić się na obsłudze klientów, a zwalniani pracownicy otrzymają wsparcie.

Czytaj: Będzie strajk w sklepach Tesco? Związkowcy pytają i negocjują

Sklep Tesco w Focus Mall Piotrkowie, który zatrudnia kilkanaście osób, zostanie zamknięty na przełomie kwietnia i maja.

Od początku lutego 2017 roku związkowcy ponownie są w sporze zbiorowym ze swoim pracodawcą. Domagają się m.in. podwyżek pensji, w brytyjskiej sieci osoba z rocznym stażem zarabia 2.295 zł brutto. Tymczasem w Lidlu pensje zaczynają się od 2.550 zł, a nawet 3,3 tys. zł. Po roku pensje rosną do 2.750 - 3,5 tys. zł. brutto. Od marca natomiast w Kauflandzie początkujący pracownik zarobi przynajmniej 2,6 tys. zł brutto.

W środę, 8 marca, związkowcy z Solidarności osiągnęli porozumienie z zarządem Tesco.

- Udało nam się dogadać - mówi Elżbieta Jakubowska, przewodnicząca Solidarności w Tesco. - Nie wiadomo do końca, ile osób straci pracę, zostaliśmy poinformowani o zamiarze zwolnienia 678 pracowników z całego kraju, w tym kilkudziesięciu z województwa łódzkiego. Przynajmniej część osób otrzyma propozycje nowych stanowisk w firmie, ale nie wiadomo czy je przyjmą.

Wypowiedzenia i nowe propozycje mają być wręczane już w przyszłym tygodniu, a konkretnie od 15 marca.

Sklep w Piotrkowie zostanie zamknięty na przełomie kwietnia i maja, a dział zakupów internetowych w Tesco przy ul. Widzewskiej będzie istniał do końca kwietnia. Związkowcy usłyszeli, że zmiany wymusiły powody ekonomiczne.

Przedstawiciele Tesco podkreślają, że proponowane zmiany pozwolą lepiej skupić się na obsłudze klientów. Korzystający z zakupów internetowych w Łodzi mają mieć do nich dostęp jak obecnie. Pracownicy mają otrzymać wsparcie od sieci.