Radomiak Radom - Pogoń Siedlce 3:2 (1:2)
Bramki: Leandro 5 z karnego i 51, Rolinc 73 - Bochnak 16, Pazio 23.
Radomiak: Kochalski - Jakubik, Klabnik, Grudniewski, Karwot (39 Wawszczyk), Szuprytowski (70 Rolinc), Makowski, Kaput, Mikita (46 Luz), Leandro, Sokół (88 Filipowicz).
Pogoń**: Misztal - Brągiel, Przystalski, Wichtowski, Pazio, Mosiejko (76 Walków), Wiktoruk, Rybski (57 Margol), Mójta (70 Wrzesiński), Bochnak (87 Barciak), Paluchowski.
Sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok).
Widzów: 1513.
Żółte kartki: Mikita, Wawszczyk - Przystalski, Brągiel, Margol.

Tak się u nas zarabia. 1400 zł za 21 lat pracy!
Zieloni znakomicie rozpoczęli to spotkanie. Już w 30 sekundzie powinni prowadzić 1:0, ale doskonałą okazję zmarnował Damian Szuprytowski. Kilka chwil później jednak ten zawodnik był faulowany w polu karnym, a "jedenastkę" na gola zamienił Leandro Rossi. Pierwszy kwadrans to dominacja gospodarzy, którzy na niewiele pozwalali rywalom. Potem jednak stało się coś niewytłumaczalnego. Miejscowi kompletnie oddali inicjatywę, czego efektem był gol Mateusza Bochnaka w 16 minucie. Po stracie gola Radomiak się jednak nie obudził. W 23 minucie Pogoń już prowadziła. Po dośrodkowaniu Adama Mójty z rzutu wolnego, jeden z jego kolegów zgrał piłkę głową do Adama Pazio, a ten strzałem z woleja pokonał Mateusza Kochalskiego.
Już w 38 minucie trener Dariusz Banasik przeprowadził pierwszą zmianę. Źle grającego Maika Karwota zmienił Jakub Wawszczyk. Niemiec nawet nie "przybił piątek" z trenerem czy kolegami i od razu udał się do szatni. Do przerwy ani gra gospodarzy, ani wynik nie uległy już zmianie.
Już w przerwie kolejną zmianę przeprowadził Banasik. Bruno Luz zastąpił Patryka Mikitę. Gra zielonych nieco się poprawiła. W 48 minucie głową obok bramki strzelał Dominik Sokół. Chwilę później świetną indywidualną akcją popisał się Leandro, który wykończył ją kapitalnym strzałem z dystansu. Brazylijczyk doprowadził więc do remisu. Pogoń mogła odpowiedzieć w 56 minucie, ale świetną interwencją popisał się Kochalski.
Zieloni dążyli do objęcia prowadzenia po raz drugi w tym meczu, ale długo bili głową w mur. Wreszcie, w 73 minucie, po kolejnej tego dnia świetnej akcji Leandro, Radomiak prowadził 3:2. Brazylijczyk wyłożył jak na tacy piłkę wprowadzonemu chwilę wcześniej na plac gry Jakubowi Rolincowi, a ten pokonał Misztala. Końcówka meczu toczyła się w dość trudnych warunkach - przy obfitych opadach deszczu. Sporo było walki na murawie, ale wynik nie uległ już zmianie i zieloni przerwali serię trzech porażek z rzędu.
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
RADOMIAK RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ![]() |
ZOBACZ TAKŻE: Konferencja prasowa po meczu Radomiak Radom - Widzew Łódź
POLECAMY RÓWNIEŻ: