24-latek utonął w Jeziorze Tarnobrzeskim

Marcin Radzimowski
Tragedia rozegrała się w czwartek późnym popołudniem nad Jeziorem Tarnobrzeskim w Tarnobrzegu, na wysokości plaży B (po prawej stronie od wjazdu).

O zdarzeniu służby ratownicze zostały powiadomione po godzinie 19. Jak ustalili wstępnie policjanci, tego popołudnia kilkoro znajomych wybrało się nad jezioro. Jeden z mężczyzn – 24-letni mieszkaniec powiatu dębickiego wszedł do wody, by popływać razem ze swoją koleżanką. Z relacji świadków wynika, że mężczyzn po przepłynięciu kilku metrów, zniknął nagle pod wodą. Znajoma próbowała go ratować i wzywała pomocy.

Na ratunek ruszyły osoby będące w tym czasie na kąpielisku, w tym policjant z Tarnobrzega oraz funkcjonariusze straży pożarnej. Wyciągnęli mężczyznę z wody i podjęli reanimację. 24-latek został przetransportowany ambulansem do szpitala, jednak jego życia nie udało się uratować.

To druga ofiara wody w tym akwenie od początku jego funkcjonowania - od ośmiu sezonów letnich. Pierwszą był 22-letni mieszkaniec Wiewiórki (powiat dębicki), który utonął na początku lipca 2015 roku. Wówczas to młody mężczyzna wraz z kolegą wypłynął na materacu dmuchanym na odległość około 150 metrów od kąpieliska strzeżonego, a 20 metrów od brzegu. W pewnej chwili wpadł do wody i już nie wypłynął.

Z kolei przed rokiem, na początku czerwca, również omal nie doszło do tragedii. 48-letni mieszkaniec Rzeszowa pływając na pontonie po Jeziorze Tarnobrzeskim w pewnym momencie spadł z niego do wody. Nie umiał pływać. Dryfujący pusty ponton zona mężczyzny dostrzegła jakiś czas potem przy brzegu, rozpoznała, że należy do jej męża. Rozpoczęto akcję poszukiwawczą i z upływem każdego kwadransa nie dawano już 48-latkowi szans. Na szczęście kajakarze pływający po jeziorze dostrzegli 48-latka, trzymającego się ostatkiem sił szuwarów przy brzegu. Był wyziębiony, trafił pod opiekę lekarzy.

24-latek, który utonął w Tarnobrzegu to druga w regionie ofiara letniego wypoczynku nad wodą w tym roku. W nocy ze środy na czwartek w zalewie w Grodzisku Dolnym (powiat leżajski) utopił się 28-latek z powiatu łańcuckiego.

INFO Z POLSKI - najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 24-latek utonął w Jeziorze Tarnobrzeskim - Echo Dnia Podkarpackie

Komentarze 39

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kajt
gosciu nie pierdol glupot tyle ci poeiem jak nie mas z szacunku do zmarlego to sie zamknij
b
bhhj
W dniu 16.06.2017 o 12:38, Kamil napisał:

Do wszystkih masz.pretensje tylko nie do topielca, jak sie niema pojecia jakim zywiolem jest woda to sie d*** moczy na glebokosci kolan :) a nie jak przypuszczam kozaczy przed kokezanka :)

x
xx

Cytat:

"

Z relacji świadków wynika, że mężczyzn po przepłynięciu kilku metrów, zniknął nagle pod wodą
"
koniec cytatu
TO ILU ICH W KOŃCU BYŁO ?
panie redakturze ?
G
Gość

Zamarła cisza, to i dobrze, bo należy się zmarłemu chłopakowi. Zobaczymy jak będą się wypowiadać przedstawiciele instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na dołku machowskim? Urząd Miasta Tarnobrzeg, MOSiR Tarnobrzeg i WOPR Tarnobrzeg? Przypominam, że pobierają opłaty za wjazd i korzystanie z akwenu !!! :angry:  :(

G
GOŚĆ

Myślę że to błędne myślenie , ta spychologia winy i odpowiedzialności. Nie możemy oskarżać ratownika że nie powstrzyma topielca, policjanta że nie powstrzyma szaleńca za kierownicą czy strażaka że nie powstrzyma podpalacza.A we wszystkich przypadkach ktoś nawet niewinny może stracić życie.Jeśli ten młody chłopak nie potrafił wystarczająco pływać lub z innych sobie znanych powodów wszedł do wody to czemu On jest tu rozgrzeszany - powiem więcej przecież nie był sam !!!! czemu nikt znajomy Go nie powstrzymał. Nie chciałbym być Waszym kolegą jeśli nie potrafiłbym pływać a wy nie powstrzymali byście mnie przed wejściem na głęboką wodę w nadziei że przecież gdzieś tam są służby - niestety młode pokolenie nie myśli już tak jak kiedyś. Trzeba prowadzić Ich za rękę przez życie i najlepiej się czują jak nie muszą myśleć i  całkiem się z nich ściągnie odpowiedzialność za cokolwiek. A opłata nad którą tak ubolewacie jest za parkowanie jak myślę a nie za możliwość pozostawienia zdrowego rozsądku w bagażniku swojego auta.

T
Tbg
Eh coza polaczkowatosc tu sie odbywa.... ajlepiej jak raz na jakis czas stanie sie tragedia to obrzucic kogos blotem.... ja sie pytam gdzie byli Ci wszyscy sfrustrowani praca sluzb kiedy nie raz to wopr czy policja uratowali takie osoby co??? Gwarantuje Wam ze takich przypadkow bylo mnostwo...tylko nie bylo to naglasniane bo po co?? Przeciez kazdy by napisal ze za to biora pieniadze od tego sa, chwala sie itp... kazdy tylko czeka az komus podwinie sie noga a wtedy najlatwiej kogos zgnoic ehh.... a slowo wypadek jest kazdemu obce bo wszyscy sa swieci i nieskazitelni. Ludzie opamietajcie sie, od kad dziala jezioro bul to dopiero drugi wypadek smiertelny a to alurat zasluga wopr i policji ze bylo tylko dwa! Moze wsrod Waszych znajomych jest osoba ktorej udzielano pomocy i co wtedy?? Jak Wam nie pasuje to wypad na chancze tam jest wszystko cacy i wporzadku gdzie podejrzewam w pierwszym miesiacu wakacji utopi sie wiecej osob nic od kad funkcjonuje zalew.
r
rybak

A co to nowego ? Tylu mundurowych a skuteczność jak zwykle.Czym oni się próbują pochwalić ?Że znowu nie wyszło ale byli dzielni ?Z tragedii chłopaka robią sobie materiał reklamowy.

k
kdp cmas1871
W dniu 17.06.2017 o 19:57, Żądamy napisał:

Internauci żądajmy odpowiedzi od Prezydenta Miasta, Dyrektora MOSiR i Prezesa WOPR, koniecznie, za co płacimy tym podmiotom? 

pływać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej  pech chłopaka

Q
Quick

Raczej zalew tarnobrzeski  :D 

Ż
Żądamy

Internauci żądajmy odpowiedzi od Prezydenta Miasta, Dyrektora MOSiR i Prezesa WOPR, koniecznie, za co płacimy tym podmiotom? 

m
marsa rd21

Skoro płacę za wjazd nad dołek machowski, to oczekuję , że będę miał tam sracz, opiekę medyczną, ratowniczą. Jak nie, to nie brać żadnej kasy! Za co ta kasa? Za życie? Które można skasować?Bierze się kasę to trzeba zapewniać podstawowe rzeczy. Co powie na ten temat: prezydent miasta, dyrektor mosir, prezes wopr? czekamy na ich odpowiedź? 

G
GOŚĆ

Z nieba spadają samoloty, na drogach są wypadki a w wodzie się tonie. Nic i nikt i za żadne pieniądze tego nie zmieni NIESTETY. Jakim my jesteśmy malutkim narodem, jak lubimy obarczać innych odpowiedzialnością czy winą. Podejrzewam że każdy jeśli ma predyspozycje może zostać ratownikiem i nieść pomoc - to dla krytykantów służb. A dla wszystkich innych - każdy jest odpowiedzialny za własne zdrowie i życie. Nie umiem pilotować to nie siadam za stery, nie umiem prowadzić to nie siadam za kierownicę a jak słabo lub wcale nie umiem pływać to nie wchodzę do wody dalej jak po kolana. I po co tu szukać winnych !

G
Gość

ratowniki dopiero bedo od 1 lipca do 1 wrzesnia, pozostały okres czasu musisz ratowac sie sam no chyba, ze ktos z brzegu pomoze, ale znajac tubylców nie licz na jakakolwiek pomoc w czymkolwiek ... tacy "ludzie"

a
anon

zamknąć jezioro i tyle i nie wpuszczać nikogo i będzie ok i wszystko tam drogie  żdzierają w tych barach i zepsute na całej długości 

M
Mundi

Dla mnie sprawa jest prosta: jestem dorosłym człowiekiem, odpowiedzialnym za to co robię, więc jeżeli jestem nad wodą i nie ma ratowników (pomijam już kwestie oznakowania kąpieliska zakazami i flagami, ale po prostu tylko widzę, że nie ma ratowników) to wchodzę do wody na własną odpowiedzialność i jeśli coś mi się stanie to nikt za to nie odpowiada - tylko ja sam. Nie zwalnia mnie z mojej osobistej odpowiedzialności za swoje życie kwestia czy płacę za wjazd, czy umiem pływać i czy jestem trzeźwy czy też nie. To jest tylko moja odpowiedzialność. No chyba, że ktoś mnie przemocą do wody wrzuci - to wtedy nie. Ale jeżeli sam z własnej nieprzymuszonej woli tam wejdę to sam odpowiadam za skutki. Oczywiście szkoda mi człowieka, który utonął, ale nie można jego odpowiedzialności za swoje życie przerzucać teraz na innych.Tyle w temacie.

Wróć na i.pl Portal i.pl