W środę w słupskim sądzie rejonowym ogłoszono wyrok w sprawie Roberta Ł., funkcjonariusza z pionu kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, który został oskarżony o dokonanie zgwałcenia oraz innych czynności seksualnych.
Czytaj także: Policjant podejrzany o gwałt doprowadzony przed słupski sąd (wideo, zdjęcia)
Sędzia Tomasz Rybiński wyłączył jawność sprawy ze względu na dobro pokrzywdzonej i seksualny charakter czynów. Sam wyrok jednak jest podany do publicznej wiadomości. - To dwa i pół roku bezwzględnego więzienia i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej - powiedział nam sędzia.
Przypomnijmy, policjant odpowiadał z wolnej stopy, ponieważ w marcu ubiegłego roku, gdy młoda kobieta złożyła zawiadomienie, Sąd Rejonowy w Słupsku nie zgodził się z wnioskiem prokuratury o tymczasowe aresztowanie, lecz zasądził poręczenie majątkowe w wysokości 15 tysięcy złotych, dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej. Później zażalenia prokuratury na niezastosowanie aresztu nie uwzględnił też Sąd Okręgowy. Policjant nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów.
Pokrzywdzona kobieta była oskarżycielem posiłkowym w sprawie. W odróżnieniu od oskarżonego była na ogłoszeniu wyroku. Wyrok nie jest prawomocny, stronom przysługuje odwołanie. Za gwałt grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Dwa i pół roku bezwzględnego więzienia oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej - taki wyrok zapadł w sprawie policjanta.
Oglądaj także: Policjant podejrzany o gwałt doprowadzony przed słupski sąd - wideo archiwalne
Czytaj także na GP24