„Wojna na Ukrainie dotyczy nie tylko Ukraińców”
Jak podały w sobotę zagraniczny media, Amerykanin walczący na wojnie w Ukrainie przeciw Rosji zginął w zeszłym tygodniu. Informację o śmierci 28-letniego Andrew Petersa przekazała jego rodzina.
Ojciec młodego weterana John Peters wysłał wiadomość do „Wisconsin Public Radio”, w której wytłumaczył, że dzieli się tą smutną wiadomością, by przypomnieć, że „wojna na Ukrainie dotyczy nie tylko Ukraińców”.
„Andrew miał silne poczucie tego, co jest dobre, a co złe. (…) Czuł, że jego czas służby się nie skończył i pojechał pomagać Ukrainie, gdzie dołączył do innych rodaków i legionistów z całego świata (...) Wszyscy jesteśmy niezwykle dumni z jego odwagi i bezinteresownego poświęcenia." - napisał John Peters.
Departament Stanu USA potwierdza, że na Ukrainie giną Amerykanie
Według rodziny Andrew Petersa, chłopak zaciągnął się do armii amerykańskiej jeszcze przed ukończeniem liceum w 2012 roku. W 2014 roku służył w Afganistanie, a w listopadzie ubiegłego roku wstąpił do Międzynarodowego Legionu Obrony Ukrainy. 28-latek władał kilkoma językami, w tym ukraińskim, rosyjskim i francuskim.
Informację o śmierci amerykańskiego żołnierza potwierdził również Departament Stanu USA.
„Możemy potwierdzić śmierć obywateli USA na Ukrainie (…) Jesteśmy w kontakcie z ich rodzinami i zapewniamy wszelką możliwą pomoc” - głosi oświadczenie przesłane do tego samego radia.
Teraz rodzina Andrew Petersa współpracuje z ambasadą USA w Kijowie, aby odzyskać ciało swojego syna.
