31-letni wszedł do pruszkowskiego lombardu i chciał przymierzyć łańcuszek warty ponad 10 tys. złotych. Kiedy sprzedający spuścił wzrok z mężczyzny, ten uciekł. Na nieszczęście przestępcy, jego wizerunek nagrał się na kamerach monitoringu.
Mężczyznę udało się złapać w Warszawie. Podczas przeszukania mieszkania, policjanci znaleźli charakterystyczny kapelusz oraz skradzione przedmioty. Okazało się, że zatrzymany ukradł też 89 markowych stacji dokujących z firmy finansowej. Podrobił też popis pracownika tej firmy.
Aresztowany usłyszał sześć zarzutów. Grozi mu pięć lat pozbawienia wolności.
Źródło: RMF24.pl
lena

Wideo