Na początku grudnia na numer alarmowy opolskiej policji zadzwoniła 45-letnia mieszkanka Opola, która poinformowała o przemocy jakiej miała doświadczyć ze strony swojego partnera.
Mężczyzna miał ją bić pięściami po głowie, wskutek czego doznała licznych obrażeń.
Jak ustalili mundurowi z Komisariatu II Policji w Opolu, 37-latek był pijany. Noc spędził w izbie wytrzeźwień.
Następnego dnia kobieta złożyła zawiadomienie o znęcaniu się psychicznym i fizycznym, dołączyła też dokumentację medyczną dotyczącą posiadanych obrażeń.
- Nasi policjanci ustalili, że przemoc w tym domu miała trwać od kilku lat - mówi aspirant Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Mężczyzna nie stronił od alkoholu, a będąc w stanie upojenia, wszczynał awantury, w trakcie których poniżał partnerkę, wyzywał ją, wzbudzał w niej poczucie winy.
Do tego miała dochodzić przemoc fizyczna. Kopał ją, bił pięściami po całym ciele i dusił. Groził też, że ją zabije.
37-latek usłyszał już zarzuty znęcania się nad partnerką oraz uszkodzenia ciała. Sąd Rejonowy w Opolu aresztował go na 3 miesiące. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
