39 drzew do wycięcia w pień przy budowie deptaka w Jastrzębiu. Mieszkańcy oburzeni. Miasto przeprasza i obiecuje, że zieleni będzie więcej
W ciągu zaledwie kilku dni od ogłoszenia inwestycji przebudowy części ulicy 1 Maja w jastrzębskiej dzielnicy Zdrój - za czasów uzdrowiska najbardziej reprezentatywnej w ówczesnym kurorcie - ruszyły prace związane z jej realizacją. I o ile sam pomysł stworzenia w Jastrzębiu przestrzeni do wypoczynku mieszkańców, a także - co podkreślały władze miasta - przestrzeni do rozwoju małych i średnich biznesów, bardzo spodobał się jastrzębianom, o tyle już pierwszy dzień inwestycji przyniósł spore kontrowersje.
Budowa deptaka rozpoczęła się bowiem bardzo niefortunnie. Na plac budowy weszli robotnicy, których jednym z pierwszych działań była wycinka rosnących wzdłuż ulicy drzew! To nie spodobało się mieszkańcom, którzy skrytykowali takie posunięcie.
Złość jastrzębian jest o tyle uzasadniona, że podczas przedstawienia wiadomości o budowie deptaka, miasto słowem nie zająknęło się o konieczności wycinki drzew. W Parku Zdrojowym, kilkaset metrów od miejsca, gdzie do końca 2023 roku ma powstać deptak, ustawiono tablice przybliżające mieszkańcom inwestycję. I tam, wśród wymienianych korzyści, zabrakło miejsca na chociażby strzępek informacji mówiącej o planowanym wycięciu drzew.
Zobacz zdjęcia:
Nie przeocz
- Te samochody są godne polecenia. Są najmniej awaryjne według rankingu ADAC
- Te banknoty PRL-u są warte fortunę! Oto banknoty poszukiwane przez kolekcjonerów!
- Kryształy i szkło z PRL-u. Na tym można zbić majątek! Płacą nawet kilkanaście tys. zł
- Górnik Zabrze wśród najbardziej lubianych w PKO Ekstraklasie - RANKING
- Jestem oburzona oburzona tą wycinką i betonowaniem miast - zauważa jastrzębianka, pani Halina.
- Te drzewa rosły już od lat, odkąd człowiek pamięta. Ich wycięcie to nie był dobry pomysł - wtóruje kolejny z mieszkańców Jastrzębia, pan Dariusz, którego zdaniem na pewno istniała możliwość "pogodzenia interesów" budowy deptaka tak, żeby obyło się bez ingerencji w zieleń.
Z tym nie zgadzają się z kolei władze miasta. Jak zaznacza prezydent Jastrzębia, Anna Hetman, budowa deptaka bez wycinki drzew nie mogła się obejść, a powodem, dla którego je wycięto, jest konieczność wymiany sieci wodno-kanalizacyjnych, ciepłowniczych, teleinformatycznych i gazowych.
- Wszystkie rury, które obecnie znajdują się pod ziemią, są bardzo stare i skorodowane. Nie można było położyć nowej nawierzchni bez wymiany wszystkiego, co znajduje się pod ziemią - tłumaczy Anna Hetman, dodając, że gdyby tego nie zrobiono być może już za kilka lat konieczna byłaby rozbiórka deptaka.
Jednocześnie prezydent przeprosiła za brak wcześniejszych informacji na temat planowanego usunięcia drzew.
- Ubolewam, że tak się stało - zwróciła się do jastrzębian Anna Hetman, zapowiadając, że w miejsce wyciętych 39 drzew, w tym aż 34 zdrowych roślin pojawi się nowa zieleń. - Obiecuję, że na całej długości deptaka pojawią się nowe drzewa, po zakończeniu prac przestrzeni zielonych będzie więcej niż dotychczas. To miejsce ma służyć nam wszystkim. W nim mamy się czuć dobrze, a bez drzew, zieleni i kwiatów, nie byłoby to możliwe - zauważa prezydent Jastrzębia.
Po oburzeniu, jakie wywołało wśród mieszkańców Jastrzębia wycięcie drzew, władze miasta zobowiązały się również do wprowadzenia w życie nowych rozporządzeń. Mają one zapobiegać sytuacjom podobnych do tej z ul. 1 Maja: określać standardy ochrony zieleni przy realizowanych inwestycjach oraz zobowiązywać wszystkich uczestniczących w procesie inwestycyjnym do szczegółowego konsultowania z wieloma komórkami i użytkownikami oraz przestrzegania ustalonych zasad.
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
