73 lata temu miał miejsce napad na Brinka, wówczas największy napad w historii. Przypominamy szczegóły tej zbrodni

Damian Kelman
Damian Kelman
17 stycznia 1950 roku miał miejsce największy jak na tamte czasy napad w historii.
17 stycznia 1950 roku miał miejsce największy jak na tamte czasy napad w historii. 123 rf
17 stycznia 1950 roku to pamiętny dzień w historii nie tylko amerykańskiego półświatka. Wówczas w Bostonie miał miejsce największy wówczas napad w historii, który później okrzyknięty został "napadem stulecia" i "zbrodnią doskonałą".

Spis treści

Napad na Brinka

FBI na swojej stronie przedstawia całą historię tego wydarzenia. Tuż przed godziną 19:30 17 stycznia 1950 roku grupa uzbrojonych i zamaskowanych mężczyzn wyszła ze 165 Prince Street w Bostonie w stanie Massachusetts z torbami pełnymi pieniędzmi. Byli to ludzie, którzy dokonali największej w tamtych czasach napaści na The Brink’s Company - firmę ochroniarską.

O 19:27 pracownik firmy skontaktował się z policją. Niemal od razu do śledztwa włączyli się agenci z FBI. Dostęp do faktów był bardzo ograniczony. Kontakt z przestępcami miało raptem pięciu pracowników firmy. Z ich zeznań wynikało, że napastników było od pięciu do siedmiu. Wszyscy mieli na sobie kurtki typu marynarskiego, rękawiczki, czapki szoferskie i maski. Aby być niesłyszalnymi, jeden z bandytów nosił buty z krepową podeszwą, a reszta gumiaki.

Rabusie bardzo mało komunikowali się ze sobą, a po pomieszczeniach poruszali się z ogromną precyzją, co wskazywało na zaplanowanie i zadbanie o każdy detal. W nieznany sposób otworzyli kilka par drzwi i dostali się na drugie piętro, gdzie pracownicy sprawdzali pieniądze zebrane tego dnia przez firmę.

Wszyscy pracownicy, pod strachem broni, zostali zmuszeni, by położyć się twarzą do podłogi. Napastnicy związali im ręce z tyłu, a usta zakleili taśmą, a następnie zaczęli pakować łup do worków. Wtedy też zabrzmiał dzwonek. Po zdjęciu taśmy z ust z jednego z pracowników, rabusie dowiedzieli się, że ktoś chce wejść do skarbca. Dwóch bandytów zeszło, by go schwytać, ale widząc, że ten odchodzi - nieświadomy napadu - nie naruszyli go i po niedługim czasie zakończyli swoją całą akcję, uciekając z pieniędzmi.

Ile skradziono podczas napadu stulecia?

Według oficjalnych danych, w ręce rabusiów trafiło 1 218 211,29 dolarów w gotówce, a także 1 557 183,83 dolarów w czekach, przekazach i innych papierach wartościowych.

Ile warte były wówczas te pieniądze? Warto wziąć pod uwagę kilka czynników, które możemy znaleźć na stronie retrowow. Jak podaje portal, przeciętny dochód rodziny w Stanach Zjednoczonych wynosił wówczas 3300 dolarów.

Po zakończeniu wojny, w Stanach zaczęto stawiać mnóstwo domów. Dużo tworzył William Levitt stawiający domy prefabrykowane. Oryginalne domy kosztowały niecałe 8 tysięcy dolarów. Przeciętne domy w 1956 roku prezentowały jednak inne warunki i zawierały trzy sypialnie - w stylu rancza - to i takie można było nabyć za 14 500 dolarów. Większość ludzi kupowała domy w sektorze 12 000 - 15 000 dolarów.

Podobny boom panował na samochody. W latach 1945-1960 liczba aut na drogach USA wzrosła o 133 procent. Były to w większości auta od trzech producentów - Forda, General Motors i Chryslera. Najdroższy samochód wymieniony przez portal to 1954 Buick Special - czterodrzwiowy sedan, który kosztował 2740 dolarów.

Cena benzyny również nie powalała na kolana. W czasie napadu na Brinka, galon, czyli około 3,78 litra, kosztował 27 centów.

Inne ceny również nie były wysokie w zestawieniu z dzisiejszymi. Dla przykładu wymienimy kilka:

  • Wysyłka listu - 3 centy
  • Gazeta (New York Times) - 5 centów
  • Hamburger w McDonald's - 15 centów
  • Telewizor - 149,94 dolarów
  • Mikser - 46,95 dolarów
  • Toster - 12,95 dolarów
  • Chłodziarko-zamrażalka - 329,95 dolarów
  • Kuchenka elektryczna - 159,95 dolarów
  • Stereofoniczny radiofonograf - 244,95 dolarów
  • Woda po goleniu - 1 dolar
  • Chleb - 18 centów
  • Opakowanie herbaty - 46 centów
  • Papierosy - 25 centów

Oznacza to, że za skradzione pieniądze można było kupić 185 domów, 1012 najdroższych samochodów, 17 346 kuchenek elektrycznych, 213 491 tosterów i aż ponad 38 milionów litrów paliwa!

Cały bostoński półświatek podejrzany

Zaraz po napadzie, rozpoczęło się dochodzenie. Śledczy posiadali opisy od pracowników, ale zdobyli też kilka fizycznych dowodów - linę i taśmę klejącą, którymi byli związani ochroniarze, oraz czapkę jednego ze złodziei. FBI ustaliło również, że złodzieje zabrali cztery rewolwery, których numery seryjne zostały starannie spisane.

Już pierwsze godziny śledztwa dały się we znaki bostońskiemu półświatkowi. Znani tamtejsi przestępcy byli szybko zatrzymywani i przesłuchiwani przez organy ścigania, a dość szybko presja odnalezienia rabusiów rozprzestrzeniła się też na inne miasta. Wszyscy znani przestępcy znaleźli się w śledztwie.

73 lata temu miał miejsce napad na Brinka, wówczas największy napad w historii. Przypominamy szczegóły tej zbrodni
Copyright: andreypopov

Siedziba firmy znajdowała się w zaludnionej dzielnicy, stąd dużo czasu pochłonęły rozmowy z sąsiadami. Policja dokonała też kontroli obecnych i byłych pracowników Brinka, jak również przesłuchała cały personel trzypiętrowego budynku.

Ostatnim elementem było uzyskanie danych i opisanie zaginionej gotówki. Starano się z jak największą dokładnością odnotować znaki identyfikacyjne czy dowiedzieć się, jakie opakowania były stosowane przez właścicieli gotówki.

Ślepe tropy prowadzące do nikąd

Sprawa stała się bardzo popularna. Wielu mieszkańców zaczęło wysyłać wskazówki i teorie, które miały być pomocne w śledztwie, a ich liczba wzrosła, gdy Brink zaoferował 100 tysięcy dolarów za informacje prowadzące do aresztowania. Niestety, podrzucane dane były w większości ślepe.

Informacji było wiele, a śledczy starali się wszystkie weryfikować. Na przykład jedna ze wskazówek mówiła, że pieniądze mogą być ukryte w Oceanie Atlantyckim u wybrzeża Bostonu, a inne mówiły o skromnym mężczyźnie z Bayonne, który zaczął wydawać ogromne sumy w nocnych klubach.

Dwa lata po popełnieniu przestępstwa do FBI dotarł anonimowy telefon mówiący o wysłaniu listu identyfikującego złodziei. Informacje powiązały dziewięciu chuliganów, a po dokładnym sprawdzeniu wyeliminowano ośmiu z nich. Dziewiąty był od dawna głównym podejrzanym, a później miał zostać aresztowany jako członek gangu złodziei.

Pierwszy ważny krok miał jednak miejsce 5 lutego 1950 roku. Wówczas w Somerville w Massachusetts udało się odzyskać jeden z czterech rewolwerów. Dochodzenie wskazało, że broń, wraz z innym zardzewiałym rewolwerem, zostały dzień wcześniej znalezione przez bawiących się chłopców u wybrzeża pobliskiej rzeki. Trop był jednak pusty.

Intensywne poszukiwania dotyczyły natomiast zielonej ciężarówki forda, która była widziana pod budynkiem w czasie napadu. Taki pojazd znaleziono 4 marca na wysypisku w Stoughton. Znajdowały się tam części ciężarówki, do której pocięcia użyto palnika acetylenowego i młota kowalskiego. Znaleziony pojazd został zgłoszony jako skradziony przez dealera Forda w Bostonie 3 listopada 1949 roku.

Członkowie

Jak się okazało, organizatorem napadu był Anthony "Fats" Pino, towarzyszyli mu Joseph "Specs" O'Keefe, Joseph "Big Joe" McGinnis i Stanley "Gus" Gusciora.

Jak się okazało, O'Keefe i Gusciora weszli potajemnie do magazynu, gdzie otworzyli zewnętrzny zamek, a wewnętrzne drzwi wyważyli i tymczasowo zdjęli bębenki z pięciu zamków, by mogli zrobić zapasowe klucze. Pino zwerbował jeszcze siedmiu mężczyzn do pomocy w napadzie: Vincenta Costę, Michaela Vincenta "Vinnie” Geagana, Thomasa Richardsona, Adolpha "Jazz” Maffie'a, Henry’ego Bakera, Jamesa Faherty'ego i Josepha "Barney” Banfielda. Próby i planowanie trwały bardzo długo, bo do przystąpienia do działania gang przygotowywał się dwa lata.

Mężczyźni podzielili łupy między siebie i uzgodnili, że nie będą ich dotykać przez sześć lat, by ich kradzież uległa przedawnieniu. Rabusie rozdzielili się od razu po wyjściu z budynku, by zapewnić sobie alibi.

Aresztowania kolejnych przestępców

Ciężarówka okazała się być kluczowa w postępie śledztwa, znajdowała się niedaleko domu O'Keefe'a. W czerwcu 1950 roku został on aresztowany wraz z Gusciorą za kradzież z włamaniem w Pensylwanii. Pierwszy został skazany na trzy lata pozbawienia wolności, a drugi dostał od pięciu do dwudziestu lat. Policja zdobyła informacje, że domagali się oni pieniędzy od Pino na opłacenie prawników, co pozwoliło na dalsze łączenie wątków.

Mężczyźni milczeli i nie przyznawali się do tego napadu, a policja, przypadkiem, zatrzymywała kolejnych - wpadł Maffie, który został skazany na dziewięć miesięcy za nie płacenie podatku dochodowego.

Gdy O'Keefe wyszedł na wolność, niewiele później ponownie trafił za kratki za kolejne włamania oraz naruszenie zwolnienia warunkowego. Został jednak wypuszczony za kaucją w wysokości 17 tysięcy złotych. Bandyta w późniejszych latach śledztwa utrzymywał, że nigdy nie widział swoich pieniędzy, bo przechowywał je właśnie Maffie. Aby odzyskać swoje pieniądze porwał natomiast Costę i zażądał okupu.

Pino zgodził się na okup, ale postanowił wyeliminować niewygodnego współpracownika i wynajął do tego seryjnego mordercę. Został nim Elmer "Trigger" Burke. Postrzelił on O'Keefa, lecz nie zabił go, co było kluczowe w śledztwie. 6 stycznia 1956, prawie sześć lat po napadzie, leżący w szpitalu O'Keefe postanowił wydać swoich wspólników z Brinka.

12 stycznia, czyli na pięć dni przed terminem przedawnienia, FBI aresztowało Pino, McGinnisa, Maffie'ego, Bakera, Costę i Geagana. Richardson i Gaherty wpadli 16 maja, a O'Keefe przyznał się do winy 18 stycznia. Gusciora natomiast zmarł 9 lipca. Banfield w tym czasie już nie żył.

Proces

Ostatecznie proces rozpoczął się 6 sierpnia 1956 roku. Ośmiu sprawców otrzymało maksymalną karę dożywotniego pozbawienia wolności. O'Keefe'a skazano natomiast na 4 lata i w 1960 roku wyszedł już z więzienia.

Udało się odzyskać niewielką część pieniędzy, a konkretniej 51 906 dolarów. Jak głosi legenda, reszta pieniędzy ma być ukryta w górach, na północ od Grand Rapids.

Koszty dochodzenia natomiast wielokrotnie przekroczyły skradzioną kwotę. Źródła podają, że dochodzenie kosztowało Stany Zjednoczone około 29 milionów dolarów.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl