W Warszawie trwają uroczystości w 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Biorą w nich udział uczestnicy i świadkowie wydarzeń z 1944 r., przedstawiciele najwyższych władz i instytucji państwowych, samorządowych oraz mieszkańcy miasta.
Premier Mateusz Morawiecki na obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego
Premier Mateusz Morawiecki odwiedził Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie złożył kwiaty pod tablicą pamiątkową poświęconą prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu oraz przy Dzwonie "Montera"
- Powstanie Warszawskie, to wydarzenie, które miało swój początek, ale nie ma swojego zakończenia. Ono cały czas trwa. To wydarzenie w naszych dziejach, które wiąże się z ogromnymi konsekwencjami, które mają wielkie znaczenie aż do dzisiaj - mówił w swoim wystąpieniu.
- Nie znamy do końca wszystkich konsekwencji Powstania. Wiemy jedynie, że ono odradza się w nas i rzuca światło na przyszłość. Powstańcy walczyli o biało-czerwoną, o Orła, ale przede wszystkim była to walka dobra ze złem absolutnym, które chciało zniszczyć nie tylko życie, ale odwrócić do góry nogami całą hierarchię wartości - zaznaczał Mateusz Morawiecki.
- "Miłość istnieje zawsze" to hasło tegorocznego powstania. Można w ślad za nim powiedzieć, że tamten czas to był również czas miłości - do ojczyzny i do drugiego człowieka - podkreślał szef polskiego rządu.
Po południu premier złoży również wieniec na grobie gen. Antoniego Chruściela na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, a wieczorem weźmie udział w koncercie „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”.
79. rocznica Powstania Warszawskiego
W Warszawie 1 sierpnia 1944 r. do walki stanęło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni powstanie trwało ponad dwa miesiące.
W czasie walk w stolicy zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wyniosły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono ze zniszczonego miasta, które po powstaniu Niemcy niemal całkowicie zburzyli.