– Kiedy idziesz na festyn rodzinny nie zastanawiasz się nad bezpieczeństwem. Zostawiasz to po stronie organizatora. W tym wypadku organizator zawiódł. Nie dopilnował, by widzowie byli bezpieczni, a co gorsza – teraz umywa ręce – mówi Juliusz Mieloszyński ze Śremu.
16 września 2017 roku jego 9-letni syn pojechał z mamą i siostrami na coroczny Festyn Archeologiczny w Biskupinie (woj. kujawsko-pomorskie), którego organizatorem jest tamtejsze muzeum. Impreza przyciąga wielu gości, zwłaszcza rodzin z dziećmi, które mogą podziwiać walki wojów, widowiskowe bitwy i inscenizacje, a także poznają sposoby walki i uzbrojenie wojowników.