Adam Buksa o swojej roli w reprezentacji Polski
Adam Buksa, porównywany do Oliviera Giroud za podobieństwa w warunkach fizycznych i stylu gry, wyraził swoje przemyślenia na temat roli w drużynie narodowej. Podczas konferencji przed Euro 2024 podkreślił, że jego umiejętności są szerzej zakrojone niż mogłoby się wydawać.
- Postrzeganie mnie w reprezentacji przez wielu ekspertów było dość jednowymiarowe. Ja się z tym nie do końca zgadzam. Mam szerszy wachlarz możliwości niż gra głową i rozpychanie się z obrońcami. Dążę do tego, by pokazywać się jak najczęściej, w bardzo urozmaicony sposób. Chcę pokazać, że moja rola może być dużo ważniejsza.
Buksa unikał tematu transferu, za to wyraził jasno cel Polski na nadchodzące Euro. Dla niego i dla całej drużyny priorytetem jest osiągnięcie jak najlepszego wyniku.
- Na turniej jedziemy, by zagrać dobre mecze, zdobyć w grupie jak najwięcej punktów. Ja uważam, że celem powinien być puchar i nie ma tu grama ironii. Turnieje rządzą się swoimi prawami. Wierzę, że stać nas na bardzo wiele, na wygrywanie z teoretycznie lepszymi od nas.
Wrażenia po meczu z Ukrainą
Adam Buksa podzielił się swoimi wrażeniami po ostatnim meczu z Ukrainą, w którym Polska pokazała wiele pozytywnych aspektów gry. Napastnik z zadowoleniem odniósł się do swojego występu oraz do ogólnej atmosfery w drużynie.
- Wszyscy jesteśmy zadowoleni z meczu. Było dużo pozytywnych momentów, choć oczywiście nie ustrzegliśmy się błędów. Jestem zadowolony z mojego występu. Pewność siebie budujemy w drużynie każdym meczem, treningiem, odprawą, nawet wspólnym posiłkiem. To nie jest tak, że po porażce pewność się ulatnia, a po wygranej nagle wszyscy świętujemy, a potem wszystko wydaje się z górki. Twardo stąpamy po ziemi. Znamy też swoją wartość. Wiemy, że stać nas na wygraną z takimi drużynami jak z Ukrainą. Nie upatrywałbym tego wyniku w kategoriach niespodzianki.
Kontuzja Arkadiusza Milika
Przed Euro 2024 reprezentacja Polski musiała zmierzyć się z nieoczekiwaną kontuzją jednego z kluczowych napastników, Arkadiusza Milika. Buksa wyraził swoje współczucie wobec kolegi z drużyny, odnosząc się do własnych doświadczeń z przeszłości.
- Wszyscy mieliśmy okazję porozmawiać z Arkiem po meczu. Zdążyliśmy zjeść jeszcze kolację. Bardzo mi przykro z jego powodu. Sam przez to przechodziłem przed Mundialem w Katarze. Wiem jak to może boleć. Myśmy z Ukrainą nie rywalizowali pomiędzy sobą, mieliśmy do wykonania zadania, ale 2 minuta meczu wiele zmieniła... Kacper Urbański wszedł w zasadzie bez rozgrzewki. Nie widać było żadnej nerwowości w jego poczynaniach. Świetnie udźwignął ciężar meczu. Wniósł wiele jakości.
Mecz Polska - Turcja: ostatni sprawdzian przed Euro 2024
Przed rozpoczęciem Euro 2024, reprezentacja Polski zmierzy się w poniedziałek w ostatnim sparingu z Turcją. Buksa, mówiąc o swoich oczekiwaniach wobec tego meczu, podkreślił swoją znajomość tureckiej piłki i rywali, z którymi niedawno jeszcze mógł rywalizować w lidze.
- Nie wiedziałem czy zostanę powołany, ale chciałem być gotowy - zaznacza Adam Buksa. Dla napastnika reprezentacji Polski i do niedawna tureckiego Antalyasporu Euro 2024 będzie pierwszym turniejem międzypaństwowym w karierze. Tuż przed nim potencjalnie zagra jeszcze przeciw rywalom z ligi. - Znam dobrze sporą grupę. To z jednej strony doświadczeni, jakościowi piłkarze, z drugiej młodzi, obiecujący, którzy potrafią naprawdę wiele zrobić z piłką - powiedział o Turkach.
