Nasza pierwsza wizyta w Wenecji” - napisał Adam Małysz na Facebooku dołączając zdjęcia z pobytu ze słynnego na całym świecie włoskiego miasta.
Internauci żywo zareagowali na ten wpis, podobnie jak na zdjęcia z Wenecji na Instagramie „Orła z Wisły”.
„Piękna Para i miejsce równie piękne” - napisał jeden z kibiców. Drugi dodał dowcipnie: „Fajnie że tam skoczyłeś, tyle kanałów z wodą. Oby nie padło teraz na narty wodne”.
Inni nie tylko pozdrawiają Małyszów, ale też polecają miejsca do zwiedzania.
Jak to zwykle bywa, nie brakuje takich, którym nie umknął pewien szczegół.
Oto komentarze dotyczące… koszulki Małysza:
„Panie Adamie, ale się Pan wygniótł. Zdrówka i spokoju życzę”.
„Wiedziałem, że mam coś z Pana... brak żelazka nas łączy”.
„Do Wenecji jedzie się wypoczywać, a nie prasować” - rezolutnie zauważono w jednym z wpisów.
Uwagi są w sympatycznym tonie, więc nie ma mowy o niepotrzebnym internetowym hejtowaniu. Zresztą, oceńcie sami!
Również w niedzielę 1 maja Adam Małysz dorzucił kolejne zdjęcia i napisał: "Zwiedzania Włoch ciąg dalszy. Teraz czas na Toskanię". W tym poście już nie jest w koszuli, tylko w bluzie z kapturem :)
