Po tym, jak dyrekcja marki Adidas oficjalnie zerwała współpracę z Kanye Westem po jego antysemickich wypowiedziach, zapadła decyzja, że firma nadal będzie sprzedawać obuwie zaprojektowane przez Ye, lecz pozbawione jego marki „Yeezy”. Wywołało to duże kontrowersje, nie zabrakło również oskarżeń o hipokryzję i wyrachowanie.
Presja na sprzedaż
Dane opublikowane przez "Financial Times" mogą w pewnym stopniu tłumaczyć politykę firmy Adidas. Opublikowany został raport, z którego wynika, że marka wyprodukowała już buty o łącznej wartości ok. 530 mln. dolarów, stąd ogromna presja, by towar został upłynniony.
Po nowości, sygnowane przez rapera, ustawiały się olbrzymie kolejki, w których nierzadko trzeba było spędzić długie godziny, co i tak nie odstraszało wiernych fanów serii. Wielu obserwatorów przyznawało, że każda następna kolekcja była lepsza od poprzedniej.
Obuwie zaprojektowane przez Kanyego Westa charakteryzuje się trwałymi materiałami i niezwykle dobrą jakością wykonania. Również w Polsce jego produkty cieszyły się dużą popularnością, buty przez niego zaprojektowane trafiały do gwiazd polskiego showbiznesu, takich jak Marina Łuczenko-Szczęsna czy Ewa Chodakowska.
Buty Adidas "Yeezy" to teraz „Granite”
Pierwsze, nieoficjalne buty "Yeezy", jakie mają trafić na rynek w styczniu wyceniono na 230 dolarów. Oficjalnie ten model będzie nosił nazwę Adidas 350 V2 „Granite”.
Tylko w ciągu 2022 roku "Yeezy" przyniosło marce Adidas niemal ponad 1,8 miliarda dolarów. Było to 7 proc. całkowitych zysków marki. Czas pokaże, jak zmieni się jej pozycja na rynku po zerwaniu współpracy z Ye.

mm