Do poważnego wypadku doszło 22 grudnia 2019 roku w alei NMP w Częstochowie doszło do poważnego w skutkach wypadku drogowego. Kierujący bmw utracił panowanie nad pojazdem i najechał na prawidłowo zaparkowaną mazdę, która z kolei uderzyła w pieszych.
Poważnych obrażeń twarzoczaszki doznała pani Agnieszka, która znajdowała się na chodniku. Kierowca bmw uciekł z miejsca zdarzenia. Kryminalni z Komendy Miejskiej w Częstochowie po krótkim czasie wpadli na trop i zatrzymali 23-letniego mieszkańca Piekar Śląskich. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Jak ustalili policjanci, bmw należało do innego mężczyzny, który w tym czasie spał w jednym z hoteli, a 23-latek zabrał go bez jego wiedzy.
Oprócz samochodu mieszkaniec Piekar Śląskich zabrał mu także kartę bankomatową, którą dokonał kilku transakcji płatniczych w jednym z częstochowskich lokali.
Pani Agnieszka we wzruszającym wpisie na Facebooku podziękowała wszystkim za wsparcie, podkreślając, że dostała od życia drugą szansę.
Nie przegapcie
"Stałam przy swoim samochodzie, zaparkowanym w III Aleji NMP w Częstochowie. Nie miałam zbyt wielkich szans, ale przeżyłam. W stanie krytycznym trafiłam na SOR do Szpitala na Parkitce. Dwa tygodnie spędziłam na oddziale Neurochirurgii. Wyznaczono 5 terminów operacji. Obrażenia są jednak tak poważne i skomplikowane, że żadna się nie odbyła. Zostałam przewieziona do Szpitala w Sosnowcu. Pod opieką i w konsultacji zespołu lekarzy: Neurochirurga, chirurga szczękowego, laryngologa, anestezjologa i ortopedy zaplanowano cykl operacji. Mam nadzieję, że wszystko się uda. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie uruchamiać awaryjnych, ryzykownych procedur i powoli zacznę wracać do kontaktu ze światem, a po kolejnych zabiegach i rehabilitacji do zdrowia, do Was wszystkich, i do wszystkiego tego, co kochałam robić w życiu dotychczas" - podkreśla pani Agnieszka.
"Dostałam drugie życie. Dla mnie znaczy to, że mam na tym świecie jeszcze coś do zrobienia. Składam serdeczne, ogromne podziękowania moim najbliższym, rodzinie i przyjaciołom, którzy okazali mi wiele troski oraz wsparcia. Będzie ono mi jeszcze bardzo potrzebne i jestem wdzięczna za każdą pomoc. Choć przeżywam straszne chwile i nie wiem jak będzie wyglądało moje życie później, to nie mam potrzeby wymierzenia surowej kary. Bardziej potrzebne mi jest wynagrodzenie krzywd. I jest mi po prostu bardzo przykro. To jest tragedia co najmniej dwóch rodzin... To od nas dorosłych, rodziców zależy jak wychowamy swoje dzieci i jakie dajemy im wzorce. Mi zależy na tym, abym mogła dalej bezpiecznie i godnie żyć. Dziękuję za każdą pomóc i wsparcie okazane, i planowane przez moich najbliższych oraz przyjaciół o wielkim sercu. Mam nadzieję, że już teraz wszystko dobrze się ułoży i wrócę normalnego życia, które jest naprawdę wielkim cudem. I za to jestem ogromnie wdzięczna" - dodaje ofiara wypadku.
Sąd na wniosek prokuratora zdecydował o tymczasowym aresztowaniu sprawcy wypadku na okres 3 miesięcy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Zobaczcie koniecznie
Rozwiąż quiz. Dasz radę
Bądź na bieżąco i obserwuj
