20-latek zaatakował ratownika medycznego
Ruda Śląska. We wtorek, 4 stycznia, ratownicy medyczny zostali zadysponowani do młodego mężczyzny. Mieli pomóc 20-latkowi, który po zażyciu nieznanej substancji przewrócił się i dziwnie zachowywał. Niestety, po tej interwencji, to ratownik medyczny potrzebował pomocy. Okazało się, że 20-latek zażył dopalacze i zaatakował ratownika.
- Do zdarzenia doszło we wtorek, 4 stycznia wieczorem, na przystanku autobusowym przy ul. 1-Maja. Zespół Ratownictwa Medycznego został wezwany przez patrol policji do leżącego na ziemi młodego mężczyzny. Z informacji podanej przez dyspozytora wynikało, że po zażyciu nieznanej substancji chłopak przewrócił się, wymiotuje i „wykręca nim”. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce, zaprowadzili pacjenta do karetki i – z tego powodu, że miał niekontrolowane odruchy – kładąc na noszach przypięli go pasami. W trakcie mierzenia ciśnienia mężczyzna nagle zerwał się z noszy, wyrwał pasy i zaatakował ratownika. Uderzył go z całej siły w twarz i poszarpał mu ubranie i zniszczył okulary - informuje Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach.
Ratownik po tej interwencji ma obrażenia twarzy, a także zniszczone ubranie oraz okulary. By opanować 20-latka i jego agresję, potrzebna była pomoc funkcjonariuszy policji.
- Dalszej agresji zapobiegli policjanci, obezwładniając napastnika. Został on przewieziony do jednego ze szpitali, gdzie lekarz zdecydował o dalszym postępowaniu medycznym, po czym policja podejmie decyzję o ewentualnym zatrzymaniu - informują.
Okazuje się, że nie jest to jednak pojedynczy incydent. Agresja wobec ratowników medycznych to dla nich codzienność. W związku z tym, od kilku miesięcy organizuje się dla ratowników kursy samoobrony, by mogli się obronić, znajdując się z napastnikiem w ambulansie.
- Agresja pacjentów wobec ratowników medycznych to niemal codzienność, dlatego od października ubiegłego roku Wydział Doboru i Szkolenia Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach organizuje dla ratowników medycznych Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach cykliczne szkolenia z zakresu samoobrony w ambulansie. Za naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego napastnikowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności - informuje WPR Katowice.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
