Zaginiona bezpieczna, ratownicy wrócili
Szczegółów, jak to się stało, że kobieta znalazła się w terenie miejskim, jeszcze nie znamy. Rano poinformowała nas o tym policja. Życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo. Około godziny 5.00 nasze działania zostały zakończone. Ratownicy bezpiecznie wrócili – powiedział ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR ze stacji w Szczyrku Łukasz Skwara.
We wtorek około godziny 14.10 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie od kobiety. Informowała, że idąc z Rysianki czerwonym szlakiem w stronę Hali Miziowej, utraciła siły i ma wątpliwości, czy dotrze do celu.
Po podaniu tylko tych informacji kontakt z kobietą się urwał. Policja nie ma możliwości skontaktowania się z nią, gdyż jej telefon nie ma karty SIM – zakomunikowali ratownicy GOPR.
Kobiety szukało 60 goprowców i inne służby
Ruszyła akcja poszukiwawcza, w którą zaangażowanych było ponad 60 goprowców, policjanci i strażacy, a po stronie słowackiej ratownicy z Horskiej Slużby.
Późnym wieczorem GOPR zaapelowało w mediach społecznościowych do osób, którzy mogli mieć jakiekolwiek informacje pomocne w ustaleniu tożsamość kobiety lub miejsca jej przebywania, by kontaktowali się z policją.
Dziękujemy za tak liczne udostępnienia i wszystkie informacje, które przyczyniły się do odnalezienia kobiety. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – podali rano goprowcy.

Źródło: