Protest aktywistów klimatycznych
W niedzielę w amsterdamskim muzeum narodowym Rijksmuseum odbyła się demonstracja aktywistów klimatycznych. Grupa zgromadziła się wokół słynnego obrazu Rembrandta - "Straż nocna". Dzieło, na szczęście, nie uległo żadnemu uszkodzeniu.
Informację o swoim działaniu przekazali sami aktywiści. Z ich informacji wynika, że przed obrazem ustawiło się dziesięciu działaczy z grupy "Rebelia Wymierania".
"Dziesięciu młodych ludzi w wieku od 15 do 22 lat wspieranych przez rodziców i dziadków podjęło działania w #Nightwatch w
Rijksmuseum. Ich przesłanie jest jasne: żadnej sztuki na zalanej planecie; zerwij więzi z firmami zajmującymi się paliwami kopalnymi" - brzmi komunikat.
Grupa protestujących miała ze sobą transparent.
Najwybitniejsze dzieło Rembrandta wielokrotnie atakowane
Obraz "Straż nocna" znany jest również pod innymi nazwami - "Kompania Fransa Banninga Cocqa i Willema van Ruytenburgha" lub "Wymarsz strzelców". Powstał w 1642 i aktualnie znajduje się w Amsterdamie.
Dzieło przedstawia kompanię straży obywatelskiej ze stolicy Holandii z połowy XVII wieku. Obraz uznawany jest za nowatorski, jak na tamte czasy, w sposobie przedstawienia portretowanych ludzi. Malarz nie przedstawił grupy stojącej obok siebie, a zademonstrował członków w ruchu.
Co ciekawe, obraz wielokrotnie padał ofiarą ataków. Pierwszy opisany miał miejsce w 1911 roku, gdy bezrobotny szewc i były szef kuchni marynarki wojennej pokiereszował obraz nożem szewskim, by wyrazić swój sprzeciw wobec niemożności znalezienia pracy.
W jego ślady poszli kolejni. Między innymi, w 1975 roku praca ponownie została zaatakowana nożem, tym razem przez bezrobotnego nauczyciela. Ten jednak nie działał w ramach protestu przeciw bezrobociu, a, jak sam twierdził, "zrobił to dla Pana" i "otrzymał rozkaz, by to zrobić".
W 1990 roku z kolei obraz został spryskany kwasem siarkowym przez pacjenta zbiegłego ze szpitala psychiatrycznego.

dś