Alarm bombowy przed maturą
O godz. 4.30 tyska policja dostała pierwszego e-maila w tej sprawie. Potem nadeszły kolejne dwa.
- Sprawdzamy wszystkie te szkoły - mówi nam oficer dyżurny KMP w Tychach. - Na miejscu są służby i dyrektorzy placówek.
Policyjne działania rozpoczęły się zanim w szkołach pojawiła się młodzież, więc nie ma mowy o zagrożeniu uczniów.
Alarmy bombowe ogłoszone we wtorek zostały także w Będzinie - w I LO im. Kopernika, w Jastrzębiu, w rybnickim Mechaniku, w Gliwicach i Żorach - informują mieszkańcy.
Uczniowie w Będzinie rozpoczęli pisanie matury z matematyki o godz. 10 z powodu alarmu bombowego. Termin zakończenia się wydłuży.
Będzin: alarm bombowy w I LO im. Kopernika. Matura się opóźn...
Alarm bombowy w rybnickim Mechaniku przed maturą z matematyki ZDJĘCIA
Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała miejsce wczoraj, 6 maja, w wielu szkołach na terenie nie tylko województwa śląskiego, ale całego kraju.
PISALIŚMY O TYM:
Matura 2019: Seria alarmów bombowych w szkołach w całym kraju. Co z maturą?
Informacje o podłożeniu bomb pojawiły się m.in. w szkołach w Warszawie, Krakowie, Kielcach, Opolu, Mławie, Tarnowie, Ciechanowcu, Rybniku, Płońsku, Nowym Sączu i wielu innych miastach.
Nie przegapcie
- Te zawody znikną z rynku pracy! Sprawdź listę!
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
- Wojsko sprzedaje sprzęt na przetargach w maju 2019
- Policja jeździ tymi nieoznakowanym radiowozami. Zobaczcie
- Tak wygląda TOP 20 najbogatszych Polaków. Ile zarobili?
- Najbogatsi ludzie w Śląskiem. Rankingg Forbes 2019
Przyszły one e-mailem jeszcze w nocy. Pracownicy placówek otwierali te wiadomości rano i natychmiast powiadamiali policję. Z informacji wynikało bowiem, że ładunki wybuchowe mają eksplodować w trakcie egzaminów.
Informacje o rzekomym zagrożeniu nieznacznie opóźniły w poniedziałek rozpoczęcie egzaminów maturalnych w kilku szkołach w woj. śląskim. Służby sprawdziły wszystkie szkoły, do których dotarły informacje o zagrożeniu, nie potwierdzając niebezpieczeństwa.
Alarmy ogłoszono m.in. w:
- Rybniku,
- Częstochowie,
- Sosnowcu,
- Świętochłowicach,
- Milówce,
- Węgierskiej Górce,
- Żywcu,
- Będzinie,
- Tarnowskich Górach
- Bytomiu.
- Do dyrektorów szkół dotarły e-maile o rzekomym zagrożeniu. W każdym przypadku o sprawie poinformowano policję, straż miejską i straż pożarną. Służby sprawdziły szkoły pod kątem potencjalnego niebezpieczeństwa - powiedziała wicedyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie Urszula Okrajni.
Sami maturzyści są poirytowani tą sytuacją.
- Nie dość, że mamy stres przed egzaminem, to jeszcze dochodzi obawa o to, czy z powodu głupich żartów nie przełożą nam matury - mówili wczoraj maturzyści w Rybniku.
Komenda Główna Policji w związku z serią fałszywych alarmów wydała dziś oświadczenie. Oto ono:
Policjanci ustalają sprawcę bądź sprawców wywołania fałszywych alarmów bombowych w szkołach, w których odbywają się matury. Komendant Główny Policji na bieżąco informuje Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o podejmowanych działaniach. Policjanci przypominają, że konsekwencje takiego czynu mogą być poważne, bowiem autorzy takich "żartów" są ustalani i pociągani do odpowiedzialności karnej. Za takie celowe i fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Pamiętajmy, że oprócz odpowiedzialności karnej, sprawcy mogą zostać również pociągnięci do odpowiedzialności finansowej.
Policja już kilka dni temu informowała różne urzędy i instytucje, a także szkoły o tym, że w tym tygodniu może wystąpić seria fałszywych alarmów w szkołach, których celem jest sparaliżowanie przebiegu egzaminu maturalnego. Funkcjonariusze apelowali do dyrekcji placówek o zachowanie rezerwy i spokoju w takiej sytuacji, nie mniej o każdorazowe zgłaszanie tego faktu jednostce Policji.
W dniu dzisiejszym każdy taki sygnał o alarmie został szczegółowo i skrupulatnie sprawdzony, a w szkołach przeprowadzone zostały kontrole pirotechniczne. Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji uznali przesłane informacje o alarmach za mało wiarygodne, nie wymagające ewakuacji - wszystkie alarmy okazały się fałszywe. Przypominamy jednak, że ostateczne decyzje dotyczące ewakuacji podejmuje zawsze administrator obiektu.
Równoległe z prowadzonymi działaniami prewencyjnymi i czynnościami sprawdzającymi na miejscu, specjalna grupa policjantów ustala sprawców fałszywych alarmów. Policja pozostaje w stałym kontakcie z Centralną Komisją Egzaminacyjną, a Komendant Główny Policji na bieżąco informuje Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o podejmowanych działaniach.
Przypominamy, że kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Anonimowy telefon o podłożeniu ładunków wybuchowych uruchamia całą lawinę działań Policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku. Autorzy takich głupich żartów są jednak ustalani i pociągani do odpowiedzialności karnej. Pamiętajmy, że oprócz odpowiedzialności karnej, takie osoby muszą się liczyć także z odpowiedzialnością cywilnoprawną, możliwością obciążenia kosztami przeprowadzonej akcji, czy np. odszkodowaniami za straty spowodowane wstrzymaniem działalności danej instytucji.
Zobaczcie koniecznie
- Bielizna erotyczna z Zabrza robi furorę na świecie ZOBACZCIE
- Co wyprzedaje Wojsko Polskie? Oferta AMW zachwyci niejednego
- Ile naprawdę zarabiają nauczyciele? Sprawdziliśmy pensje
- Parada zabytkowych traktorów w Lubecku ZDJĘCIA
- Tak będzie wyglądał nowy hotel i biura w centrum Katowic
- Budowa zakopianki wygląda niesamowicie! Te zdjęcia robią wrażenie
W PUNKT ODC. 6: Zagłębie Sosnowiec spadło z Ekstraklasy
Kopalnia Zofiówka rok po katastrofie. Zobaczcie
