– Mamy już dużą wiedzę, ale nie mogę zdradzać szczegółów. Wciąż trwają prace nad ustaleniem dokładnej tożsamości osoby, która poinformowała o bombie – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Do zdarzenia doszło w czwartek po południu. Do poznańskiego komisariatu na Starym Mieście dodzwonił się mężczyzna, który przekazał, że w samolocie, który ma polecieć do Londynu znajduje się bomba. Mężczyzna nie powiedział, z którego z polskich lotnisk ma wylecieć samolot.
– Od razu po zgłoszeniu rozpoczęliśmy prace nad ustaleniem tożsamości tej osoby. Jednocześnie przekazaliśmy te informacje do innych jednostek, a te do poszczególnych polskich lotnisk – mówi Andrzej Borowiak.
Na kilku polskich lotniskach samoloty do Londynu zostały wstrzymane i trwała dokładna kontrola. Tego nie było jednak w Poznaniu. Kiedy bowiem poznańscy policjanci pojawili się na lotnisku Ławica, okazało się, że samolot do Londynu... już wystartował.
– Z tego powodu nie było żadnych utrudnień na lotnisku – wyjaśnia Błażej Patryn, rzecznik prasowy poznańskiego lotniska.
POLECAMY: