W miniony wtorek gliwiczanie u siebie pokonali Puszczę Niepołomice 1:0, dokańczając przerwany 2 grudnia po kwadransie z powodu śnieżycy mecz. Było to ich pierwsze w tym roku ligowe zwycięstwo.
- Dało nam trochę więcej uśmiechu niż wcześniej. Bolało nas, że zwycięstw w lidze nie ma. Kiedy już go zasmakowaliśmy, to chcemy więcej i częściej doznać tego uczucia – ocenił trener.
W spotkaniu z Puszczą urazów nabawili się pomocnicy Patryk Dziczek i Michał Chrapek - Sytuacja obu jest jeszcze niewyjaśniona. Nie wiem, czy będą gotowi do gry. Są jeszcze inni zawodnicy, których stan zdrowia musimy potwierdzić – wyjaśnił.
Legia ostatnio przegrała na wyjeździe w Łodzi z Widzewem 0:1. Jest w tabeli szósta (38 punktów), a Piast dwunasty(28).
- Na pewno Legia też nie jest w łatwym momencie. Z drugiej strony, to nadal klasowa drużyna, której celem jest walka o najwyższe miejsca. Oczekuję ze strony gospodarzy dużej mobilizacji i na to się przygotowujemy. Ale też z doświadczenia wiem, że w Legii nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje” – podkreślił "Vuko".
Trener dotychczas poprowadził Piasta w dwóch „domowych” ligowych starciach z legionistami (0:1 i 1:1).
- Pokazaliśmy w nich, że potrafimy z tym rywalem stoczyć wyrównane, zacięte spotkania. W niedzielę skala trudności pójdzie w górę, bo zagramy na wyjeździe. Należy się spodziewać, iż gospodarze będą chcieli dominować na boisku. Z drugiej strony, patrząc historycznie, Piast – czego sam doświadczyłem - nie miał problemu z wygraną w Warszawie. Można wszystko wiedzieć o przeciwniku, a kluczowa jest realizacja ustaleń przez zawodników – stwierdził.
Po wtorkowym meczu z Puszczą doszło do scysji między trenerami obu drużyn, co skończyło się karami dyskwalifikacji na trzy spotkania w zawieszeniu na pół roku.
- Trzeba będzie się postarać o zachowanie większego spokoju na ławce. Może go we wtorek trochę zabrakło. Mamy to za sobą, potrafimy wyciągnąć wnioski z tej sytuacji, żeby nie było problemów z tłumaczeniem się – zaznaczył Vukovic.
Nie ukrywał, że zespołowi przyda się przerwa w rozgrywkach spowodowana meczami reprezentacji.
- Mamy ją rozplanowaną. Kilka dni odpoczniemy od siebie, potem pojedziemy na krótkie zgrupowanie (do Woli Chorzelowskiej koło Mielca). Weekend bez gry będzie korzystny – podsumował szkoleniowiec.
Początek niedzielnego meczu w Warszawie o godz. 17.30
Źródło: PAP
