Alex Koliadych, sportowiec z Gorzowa potrącony na pasach w Inowrocławiu. Jechał na zgrupowanie przed ME. Życie uratowała mu walizka

Piotr Jędzura, (red.)
Do potrącenia doszło na przejściu dla pieszych w Inowrocławiu. Alex Koliadych jechał na zgrupowanie kadry Polski kajakarzy przed mistrzostwami Europy. Wypadek sprawił, że trafił do szpitala.Alex Koliadych to sportowiec z Gorzowa, zawodnik trenujący kajakarstwo w klubie Admira. Właśnie jechał na zgrupowanie kadry Polski kajakarzy przed mistrzostwami Europy. Niestety na miejsce nie dotarł. Został potrącony na przejściu dla pieszych w drodze na dworzec autobusowy. Wstrząsające zdarzenie pokazuje poniższy film: – Uderzenie było potworne, wyleciałem wysoko w górę i upadłem daleko od pasów. Życie uratowała mi walizka i to, że jestem mocno zbudowany – mówi. Alex upadł na asfalt tracąc przytomność.Sportowiec był już na przejściu kiedy został potrącony. To wina kierowcy. Alex trafił karetką do szpitala. Jest bardzo mocno poobijany. Ma też złamane żebro i kilka szwów na głowie i plecach. – Niestety nie ma szans na to, żebym wystartował w mistrzostwach Europy – mówi kajakarz pochodzenia ukraińskiego. Leczenie zajmie kilka tygodni, w których nie będzie mógł trenować.Przypomnijmy, że 21-letni Alex Koliadych w tym roku ma za sobą już udany początek Pucharu Świata. Na poznańskiej Malcie na dystansie 200 metrów zajął szóstą lokatę. Medal jednak był bardzo blisko. Przegrał go jedynie o 0,4 sek. W ubiegłym roku podczas mistrzostwach polski w rozgrywanych na poznańskiej Malcie zawodnik klubu Admira był czwarty również mijając się z podium o włos. Zobacz również[g]14246429[/g]Zobacz również: Motocyklista potracił na przejściu matkę z dwójką dzieci. Kobieta zmarła
Do potrącenia doszło na przejściu dla pieszych w Inowrocławiu. Alex Koliadych jechał na zgrupowanie kadry Polski kajakarzy przed mistrzostwami Europy. Wypadek sprawił, że trafił do szpitala.Alex Koliadych to sportowiec z Gorzowa, zawodnik trenujący kajakarstwo w klubie Admira. Właśnie jechał na zgrupowanie kadry Polski kajakarzy przed mistrzostwami Europy. Niestety na miejsce nie dotarł. Został potrącony na przejściu dla pieszych w drodze na dworzec autobusowy. Wstrząsające zdarzenie pokazuje poniższy film: – Uderzenie było potworne, wyleciałem wysoko w górę i upadłem daleko od pasów. Życie uratowała mi walizka i to, że jestem mocno zbudowany – mówi. Alex upadł na asfalt tracąc przytomność.Sportowiec był już na przejściu kiedy został potrącony. To wina kierowcy. Alex trafił karetką do szpitala. Jest bardzo mocno poobijany. Ma też złamane żebro i kilka szwów na głowie i plecach. – Niestety nie ma szans na to, żebym wystartował w mistrzostwach Europy – mówi kajakarz pochodzenia ukraińskiego. Leczenie zajmie kilka tygodni, w których nie będzie mógł trenować.Przypomnijmy, że 21-letni Alex Koliadych w tym roku ma za sobą już udany początek Pucharu Świata. Na poznańskiej Malcie na dystansie 200 metrów zajął szóstą lokatę. Medal jednak był bardzo blisko. Przegrał go jedynie o 0,4 sek. W ubiegłym roku podczas mistrzostwach polski w rozgrywanych na poznańskiej Malcie zawodnik klubu Admira był czwarty również mijając się z podium o włos. Zobacz również[g]14246429[/g]Zobacz również: Motocyklista potracił na przejściu matkę z dwójką dzieci. Kobieta zmarła poscigi.pl
Do potrącenia doszło na przejściu dla pieszych w Inowrocławiu. Alex Koliadych jechał na zgrupowanie kadry Polski kajakarzy przed mistrzostwami Europy. Wypadek sprawił, że trafił do szpitala.

Do potrącenia doszło na przejściu dla pieszych w Inowrocławiu. Alex Koliadych jechał na zgrupowanie kadry Polski kajakarzy przed mistrzostwami Europy. Leży w szpitalu.

Alex Koliadych to sportowiec z Gorzowa, zawodnik trenujący kajakarstwo w klubie Admira. Właśnie jechał na zgrupowanie kadry Polski kajakarzy przed mistrzostwami Europy. Niestety na miejsce nie dotarł. Został potrącony na przejściu dla pieszych w drodze na dworzec autobusowy. Wstrząsające zdarzenie pokazuje poniższy film:

– Uderzenie było potworne, wyleciałem wysoko w górę i upadłem daleko od pasów. Życie uratowała mi walizka i to, że jestem mocno zbudowany – mówi. Alex upadł na asfalt tracąc przytomność.

Sportowiec był już na przejściu kiedy został potrącony. To wina kierowcy. Alex trafił karetką do szpitala. Jest bardzo mocno poobijany. Ma też złamane żebro i kilka szwów na głowie i plecach. – Niestety nie ma szans na to, żebym wystartował w mistrzostwach Europy – mówi kajakarz pochodzenia ukraińskiego. Leczenie zajmie kilka tygodni, w których nie będzie mógł trenować.

Przypomnijmy, że 21-letni Alex Koliadych w tym roku ma za sobą już udany początek Pucharu Świata. Na poznańskiej Malcie na dystansie 200 metrów zajął szóstą lokatę. Medal jednak był bardzo blisko. Przegrał go jedynie o 0,4 sek.

W ubiegłym roku podczas mistrzostwach polski w rozgrywanych na poznańskiej Malcie zawodnik klubu Admira był czwarty również mijając się z podium o włos.

Zobacz również

W tym roku zielonogórskie cheerleaderki zostały zaproszone na Polish Bowl XIV, czyli Ligę Futbolu Amerykańskiego na stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Show dziewczyn niemalże przyćmił wydarzenia na boisku, a reakcja publiczności w trakcie i po meczu były najlepszą recenzją ich występów.Zobacz też: Futbol amerykański w Zielonej Górze

Cheerleaders Wataha Zielona Góra w wielkiej formie. Nasze ch...

Zobacz również: Motocyklista potracił na przejściu matkę z dwójką dzieci. Kobieta zmarła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Alex Koliadych, sportowiec z Gorzowa potrącony na pasach w Inowrocławiu. Jechał na zgrupowanie przed ME. Życie uratowała mu walizka - Gazeta Lubuska

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kierowca pieszy rowerzysta
Jestem pieszym, kierowcą i rowerzystą. Nigdy przenigdy nie wchodzę/nie wjezdzam na pasy "bo mi wolno". Zawsze się upewniam i czekam wręcz aż samochód stanie lub zwolni i kierowca da mi do zrozumienia "widzę cię". Ludzie czy naprawdę tak ciężko zadbać o siebie i swoje życie? Z perspektywy kierowcy widzę jak niektórzy wpychaja się wręcz na pasy, nie rozglądając się przy tym kompletnie. No tak, przecież na pasach mamy pierwszeństwo, ale ja pytam gdzie zdrowy rozsądek? Nie raz miałam sytuację, że zostałabym potrącona, ale nie byłam bo sama jestem kowalem swojego losu i korona mi z głowy nie spadnie jak poczekam widząc, że ktoś mnie nie widzi bądź nawet i udaje byleby przejechać i mnie nie puścić. Nawet jadąc sama na ulicy muszę stanąć i przepuścić jaśnie Pana /Panią, bo ciężko jest przepuścić to jedno auto.. No wiadomo.. PIERWSZEŃSTWO NA PASACH MI SIĘ NALEŻY TO IDĘ.

Krew mnie naprawdę w niektórych sytuacjach zalewa. Jeśli nie zaczniemy się szanować na drogach, ograniczać zaufania i twardo twierdzić "jestem święta krową" to naprawdę życzę szczere powodzenia! Rowerzyści nie lepsi.. Jadą, rozpedzeni bo przecież są na ścieżce.. Tak, tylko czasami są takie skrzyżowania zasloniete, że mimo iż człowiek się odwróci..zwolni to możemy was nie zauważyć. Głupi krzaczek, rower, słup... Cokolwiek..

A kierowcom.. Pozostaje mi tylko powiedzieć, aby jednak uważniej właśnie zwracać uwagę na przejścia dla pieszych i otoczenie. Biorąc właśnie pod uwagę te "święte krówki" (bez obrazy). Chcecie żyć ze świadomością, że właśnie ktoś przez was zginął? No bo przecież jego życie jest w waszych rękach jakby nie patrzeć, bo to PASY. Trzeba myśleć za dwóch.. Chore to nasze prawo, bo takie wtargniecia powinny być surowo karane, aby się wszystkim odechciało. Chociaż największą cenę i tak ma nasze życie..
G
Gość
Niestety, ale niektórzy kierowcy czują się jak Królowie na drodze nie zważając przy tym na zachowanie ostrożności co jest wpisane w posiadanie prawo jazdy a życie ludzkie jest najważniejsze.
Wróć na i.pl Portal i.pl