- Pracownicy naszej firmy znaleźli list w butelce na brzegu morza, w okolicy Jastrzębiej Góry. Postanowili zabrać znalezisko do firmy. Bardzo nas urzekła i wzruszyła historia Amelki. Z kolorowego, wesołego listu wynikało, że w przeciągu kilku dni dziewczynka będzie obchodzić 11 urodziny, lubi rysować, robić zdjęcia i dobrze się uczy. Lubimy robić niespodzianki, więc postanowiliśmy odszukać dziewczynkę i osłodzić jej końcówkę wakacji toruńskimi piernikami, z których słynie nasze miasto – mówi Marta Jankowiak – Górska z Graffico. - To bardzo romantyczne. Każdy z nas kiedyś wrzucił do morza butelkę z wiadomością i marzył, że ktoś ją odnajdzie. Chcieliśmy więc spełnić marzenie Amelki i odpisać na list.
W tym celu pracownicy firmy rozpoczęli akcję na portalach społecznościowych. Udostępnili zdjęcie butelki z listem, w akcję zaangażowali także media. Zdjęcie obiegło internet w mgnieniu oka, tak szybko, że już po 48 minutach dziewczynka się znalazła!
- Znaliśmy jedynie jej imięi, dzień urodzenia i miejscowość, z której pochodziła. Wierzymy, że internet posiada magiczną moc, więc opublikowaliśmy posty na Facebooku. Niesamowite jak szybko ludzie zaczęli je udostępniać! – wyjaśnia zdumiona pani Marta.
Do pracowników firmy Graffico odezwała się chrzestna Amelki, podała im numer telefonu do mamy dziewczynki, dzięki temu udało się skontaktować z 11-latką.
- Amelka pojechała na wakacje z tatą do Władysławowa. List napisała w ukryciu, nikomu o nim nie mówiąc i wrzuciła do morza. Nie spodziewała się, ze ktoś go znajdzie. Ta akcja to dla niej niesamowity prezent na urodziny i ogromne przeżycie. Nie spodziewała się, że tyle osób zainteresuje się jej listem – powiedziała w rozmowie z nami mama dziewczynki.
- Bardzo się cieszymy, że mogliśmy osobiście złożyć Amelce życzenia urodzinowe. Dziewczynka była bardzo szczęśliwa i zdziwiona, że ktoś odnalazł jej list, który wrzuciła do morza, gdy wraz z tatą była na wakacjach. Teraz kompletujemy dla niej upominek, który niebawem dotrze do Chełma – zapewnia pani Marta.