Amerykańska ambasador spotkała się z Grzegorzem Schetyną. Rozmawiali m.in. o wizach i wolności mediów

Leszek Rudziński
18.10.2018 krakowstol hoovera i ambasador usan/z ambasadorzy usa georgette mosbacher fot. joanna urbaniecgazeta krakowska
18.10.2018 krakowstol hoovera i ambasador usan/z ambasadorzy usa georgette mosbacher fot. joanna urbaniecgazeta krakowska Joanna Urbaniec / Polska Press
Po spotkaniu z Georgette Mosbacher Schetyna zdradził, że rozmawiali m.in. o sprawie zniesienia wiz dla Polaków do Stanów Zjednoczonych. - Jest dobry plan i dobry pomysł, by to się stało, ambasador ma to dobrze przygotowane - mówił lider PO.

Grzegorz Schetyna, który jest przewodniczącym sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych spotkał się z ambasador Stanów Zjednoczonych we wtorkowe popołudnie w Sejmie. Jak wyjaśniał dziennikarzom, to z inicjatywy Georgette Mosbacher doszło do rozmowy na temat polsko-amerykańskich relacji, głownie sprawy wiz dla Polaków do USA. - Widzę, że jest dobry plan i dobry pomysł, o którym pani ambasador mówiła, żeby poziom odmów (wydania Polakom wiz) zmniejszył się do tych krytycznych trzech proc. Widzę, że pani ambasador ma to dobrze przygotowane - mówił szef PO.

Schetyna podkreślił, że jeśli wizy faktycznie zostałyby zniesione to Mosbacher "przeszłaby do historii relacji polsko-amerykańskich".
Poseł dodał, że rozmowa dotyczyła również kwestii bezpieczeństwa, współpracy w NATO, a także budowy bazy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Redzikowie.
Podkreślił, że USA to strategiczny partner Polski i dobrze by było, aby "ze strony rządu i opozycji, był wspólny komunikat, że relacje polsko-amerykańskie są bardzo ważne".

Kolejnym podniesionym tematem, który nurtował amerykańska ambasador była kwestia wolności mediów w naszym kraju, a także o trójpodział polskiej władzy. - Ambasador bardzo twardo broni zasad podstawowych, fundamentalnych. Mówiliśmy o wartościach, które są podstawowe dla ludzi wolności i to na pewno bardzo wyraźnie potwierdziła - tłumaczył Schetyna.

Sama Mosbacher podkreśliła, że spotkała się z liderem PO, gdyż "reprezentuje wszystkich Amerykanów, którzy mają różne przekonania polityczne". - Stąd mam przekonanie, że powinnam spotkać się z Polakami o różnych poglądach politycznych. To było spotkanie kurtuazyjne, chciałam po prostu przedstawić się i spotkać się z liderem drugiej strony - mówiła w rozmowie z dziennikarzami.

POLECAMY:

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Ada, to nie wypada...
hm, pani "ambasador" jest chyba samotna wiec w desperacji moze i na schetyne sie polasila. wizy...niepotrzebnie odgrzewany kotlet ktory juz smierdzi. Zazwyczaj nie ma w ogole problemu zeby te wize dostac wiec nie rozumiem o co caly ten krzyk. Czasy kiedy USA byly dla Polakow eldorado minely bezpowrotnie. Kto normalny dobrowolnie chcialby zamieszkac w US? Zycie w Europie jest na duzo wyzszym poziomie, pomimo tumultu zwanego "uchodzcami" nadal tez bezpieczniejsze niz amerykanski busz...
Wróć na i.pl Portal i.pl