Spis treści
Szczyt w Paryżu. Donald Tusk wśród uczestników
Premier Donald Tusk wziął udział w Paryżu w szczycie „koalicji chętnych” – państw sojuszniczych Ukrainy, z udziałem przedstawicieli UE i NATO; spotkał się także m.in. z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Po spotkaniu Tusk powiedział dziennikarzom, że nie miało ono na celu „podejmowania wspólnych decyzji dotyczących ewentualnych misji stabilizacyjnych na Ukrainie”.
– Nie ma co konkretyzować tych planów, dopóki nie ma choćby wstępnych rezultatów rozmów amerykańsko-rosyjskich o realnym przerwaniu ognia – dodał szef rządu, odnosząc się do rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą, w których USA jest pośrednikiem.

Rosja nie chce pokoju?
Tusk przekazał, że podczas szczytu liderzy rozmawiali o tym, w jaki sposób przekonać naszych amerykańskich przyjaciół do tego, że Putin nie zamierza zakończyć wojny.
– Prezydent Zełenski i Ukraina wykazali maksimum dobrej woli w czasie rozmów w Arabii Saudyjskiej i zgodzili się bezwarunkowo na przerwanie ognia – zauważył premier.
Jak dodał, „to Rosjanie zaczęli stawiać warunki nierealistyczne”.
– Warunkiem nierealistycznym – z punktu widzenia wszystkich dzisiaj zebranych tu, w Paryżu – jest ten, że oni się zgodzą na przerwanie ognia pod warunkiem zniesienia wszystkich sankcji – podkreślił Tusk.
Trudne negocjacje z USA
– Zadaniem tych, którzy są w kontakcie stałym z prezydentem Donaldem Trumpem, jest przekonanie Amerykanów do tego, żeby otworzyli możliwie szeroko oczy i żeby widzieli, kto jest odpowiedzialny za to, że wojna trwa nadal, kto jest odpowiedzialny za to, że ciągle giną ludzie –mówił premier.
Według szefa rządu, jest już jasne, że Wielka Brytania, Francja i niektóre inne kraje byłyby gotowe do tworzenia misji pokojowej na Ukrainie. Jednak, jak dodał, „ten pokój musi stać się faktem”. Przypomniał również, że „nie będzie polskiej misji pokojowej”.
– My znamy swoje zadania, one są bezpośrednio związane z bezpieczeństwem naszej granicy, ale też z organizowaniem pomocy przez Rzeszów, lotnisko w Jasionce – zaznaczył Tusk.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl
Źródło: