Anwil Włocławek zagra dziś we Francji o FIBA Europe Cup i miejsce w historii. Frasunkiewicz: - Jesteśmy gotowi na rewanż!

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Anwil Włocławek - Cholet Basket 81:77
Anwil Włocławek - Cholet Basket 81:77 Oliwia Nowak
To może być wielki dzień Anwilu i polskiej koszykówki klubowej. W środę wieczorem włocławianie rozegrają we Francji mecz z Cholet Basket. Stawką zwycięstwo w FIBA Europe Cup. Jak wygrać? Przemysław Frasunkiewicz: - Musimy przede wszystkim dokładnie zrealizować plan gry.

Włocławianie już zdążyli zapomnieć smak porażki. Drużyna miała różne momenty w tym sezonie, ale teraz ma na koncie dziesięć kolejnych zwycięstw. Ostatnie niepowodzenie to przegrana ligowa w Słupsku 12 marca. Jedno jest więc pewne przed meczem w Cholet - sportowej bezczelności i pozytywnej pewności siebie nie brakuje.

Anwil wygrał pierwszy mecz finału 81:77, ale faworytem finałowej rywalizacji pozostaje dysponujący budżetem mniej więcej trzy razy większym (niespełna 6 mln euro) Cholet.

Francuzi są pewni swego. W FIBA Europe Cup w tym sezonie wygrali wszystkie osiem spotkań we własnej hali. Trener gospodarzy Laurent Vila liczy przede wszystkim na poprawienie skuteczności swojego zespołu. - Musimy w rewanżu poprawić decyzyjność w akcjach ofensywnych, zwłaszcza w rzutach z dystansu. Ostrzegano nas, że Anwil lubi zagrać bardzo twardo i agresywnie, ale potrafiliśmy na to odpowiedzieć. Teraz w rewanżu to my powinniśmy dostać energię i wsparcie z trybun - podkreśla szkoleniowiec.

Włocławianie także mają swoje atuty. Przede wszystkim - świetnie spisują się na wyjazdach w FIBA Europe Cup, z ośmiu meczów wygrali aż siedem. Anwil ma także szerszy skład, bo Laurent Vila we Włocławku korzystał głównie z siedmiu graczy. W zespole gospodarzy ośmiu zawodników zagrało przynajmniej 18 minut, a dwóch kolejnych zaliczyło krótsze fragmenty. Przy spodziewanej dużej intensywności w grze to może mieć znaczenie w rewanżu.

- Z tą szerszą rotacją bywa różnie. Z jednej strony, gracze mogą być zmęczeni i to może wpływać na decyzję, ale z drugiej, więcej minut, to także szansa na większą pewność siebie na parkiecie. Osobiście jednak wolę mieć dziesięciu graczy do dyspozycji - przyznaje Frasunkiewicz.

Co Anwil może zrobić jeszcze lepiej w drugim meczu? - Na pewno powinniśmy poprawić defensywę, zwłaszcza przeciwko akcjom pick and roll, w pierwszej połowie popełnialiśmy sporo błędów w kryciu. W ofensywie także jest kilka poprawek, piłka czasami była zbyt mało w ruchu. Musimy przede wszystkim dokładnie zrealizować plan gry. Taki mamy przygotowany, ale o szczegółach mogę opowiedzieć dopiero po drugim meczu - mówi Frasunkiewicz.

Rywalizacja o puchar zaczęła się przed pierwszym gwizdkiem. Włocławianie interweniowali w kwestii autobusu, gdy gospodarze na ponad 4-godzinną podróż z Paryża do Cholet zaproponowali pojazd na 37 miejsc. - Proszę sobie wyobrazić gościa wzrostu 2.10, który ma spędzić cztery godziny w fotelu. Korzystamy z autobusu na 60 miejsc, wtedy każdy może się rozłożyć na materacu. Jak widać, Francuzi lubią takie nieczyste zagrania - uśmiecha się Frasunkiewicz.

Trwa głosowanie...

Jakim wynikiem zakończy się mecz Cholet Basket - Anwil Włocławek?

Cholet z Włocławkiem łączy wiele. To niewielkie miejscowości absolutnie rozkochane w koszykówce. Rywalizacja więc toczy się nie tylko na parkiecie, ale i na trybunach. Tydzień temu fani Anwilu zaskoczyli gości oprawą przedmeczową, a potem ogłuszającym dopingiem przez 40 minut spotkania.

- Atmosfera była niewiarygodna. Na takie właśnie mecze czekamy i w takim klimacie każdy zawodnik daje z siebie jeszcze więcej - podkreślał Victor Sanders, czołowy gracz Anwilu.

- To było coś pięknego, te mnóstwo flag przed meczem, po prostu wielki dzień dla koszykówki - komplementował Dominic Artis, lider gości.

Jak odpowiedzą Francuzi? Hala La Meilleraie mieści nieco ponad pięć tysięcy widzów i także znana jest w bardzo gorącej atmosfery. Bilety na finał rozeszły się równie szybko jak we Włocławku. "Hala będzie pełna, więc można liczyć na na lepsze występy kilku kluczowych graczy, takich jak Justin Patton (7 punktów na 3/4 i 3 zbiórki w 20 minut) i Perry Ellis (8 punktów na 4/4 9 i 3 zbiórki w 31 minut)" - analizuje francuski portal bebasket.fr.

Anwil stoi przed szansą na historyczne osiągnięcie w polskim baskecie. Jeszcze żaden nasz zespół nie wygrał europejskich rozgrywek firmowanych przez FIBA. Do tej pory największym osiągnięciem jest finał FIBA Europe Cup Stali Ostrów, która trzy lata temu przegrała decydujący mecz z izraelskim Ironi Ness Ziona.

Początek meczu Cholet Basket - Anwil w środę godz. 20.00. Transmisja w Polsacie Sport Extra oraz na kanale FIBA na youtube.com.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Anwil Włocławek zagra dziś we Francji o FIBA Europe Cup i miejsce w historii. Frasunkiewicz: - Jesteśmy gotowi na rewanż! - Gazeta Pomorska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl