Sprzęt wojskowy z Korei Południowej
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak podkreślił, że „agresja rosyjska na Ukrainę potwierdziła, jak ważne jest to, żeby Wojsko Polskie było silne”. – Jak ważne jest to, żeby Wojsko Polskie było wyposażone w nowoczesną, skuteczną broń. Chodzi o to, żeby odstraszyć agresora. Chodzi o to, żeby spowodować sytuację, w której agresor nie odważy się napaść na Polskę – mówił.
Mariusz Błaszczak zauważył, że dowodem wzmacniania Wojska Polskiego są 24 armatohaubice K9, które zostały sprowadzone z Korei Południowej i które właśnie trafiły na wyposażenie 11. mazurskiego pułku artylerii w Węgorzewie.
Wicepremier, szef MON przypomniał, że Wojsko Polskie będzie wyposażone w 672 armatohaubice K9.
Wicepremier, szef MON podkreślił, że „w dalszej perspektywie, poprzez współpracę z przemysłem koreańskim, stworzymy wspólny projekt, którym będzie odpowiadał zarówno potrzebom wojska polskiego, jak i koreańskiego”. – W ramach umowy, którą zawarliśmy w lipcu tego roku, jesteśmy umówieni, że będziemy pozyskiwać na wyposażenie Wojska Polskiego 672 armatohaubice K9. Pierwsza partia - będą one w takiej wersji, jak te dzisiaj przekazywane, potem kolejne egzemplarze to będzie wersja PL, wersja zmodernizowana, która będzie bardziej zaawansowana i jeszcze bardziej nowoczesna – zapowiedział.
Mariusz Błaszczak zapowiedział także, że powstająca brygada zostanie wyposażona w rozpoznawcze drony, które współpracować będą z armatohaubicami. Poinformował, że w związku z ponownym sformowaniem 1. Mazurskiej Brygady Artylerii wojsko pozyska także nieruchomości w mazurskim Olecku, by ulokować tam część jednostki. – Węgorzewo i Olecko, 4 dywizjony - to jest poważna siła, która spowoduje, że północno-wschodnia część naszego kraju będzie jeszcze bardziej bezpieczna – oświadczył.
Armatohaubica K9 - czym się charakteryzuje?
W ubiegłym tygodniu do Polski dotarła pierwsza partia sprzętu wojskowego zamówionego w lipcu w Korei Południowej – 10 czołgów K2 i 24 armatohaubice K9. Czołgi K2 trafiły już do jednostki w Morągu, w której będą stacjonować.
Armatohaubica K9 Thunder waży 47 ton, uzbrojeniem jest produkowane przez Huyndai działo 155 mm z lufą o długości 52 kalibrów, którego zasięg to – zależnie od amunicji od 30 do ponad 50 km. Wóz jest napędzany silnikiem o mocy 735 kWh (1000 KM) produkowanym na niemieckiej licencji. Poza Republiką Korei K9 wybrały Australia, Egipt, Estonia, Finlandia, Indie, Norwegia i Turcja. Również armatohaubice mają zostać docelowo doprowadzone do odpowiadającego polskim wymaganiom standardu K9PL i produkowane w Polsce.

lena