Boruc okazał się jednym z 1100 fanów Legii, którzy zajęli miejsca na trybunie w jednym z narożników. Były bramkarz reprezentacji Polski, ale i Celtiku Glasgow miał na sobie szarą bluzę z napisem "Old school". Prowadzący doping na kilka minut przekazał mu megafon.
Bramkarz Bournemouth miał już pojawić się tydzień wcześniej przy Łazienkowskiej. Ostatecznie pierwszy mecz z Rangers obejrzał w telewizji. Rewanżu jednak nie odpuścił.
To nie pierwszy raz kiedy Boruc wybrał się z kibicami Legii na wyjazd. Dwanaście lat temu furorę robiło nagranie z Płocka gdzie na meczu z Wisłą prowadził doping.
Mecz Rangers FC - Legia Warszawa ONLINE
Przewidywany skład Legii na mecz z Rangers w Glasgow. Wojsko...
