Sesja sejmiku województwa podlaskiego zaczęła się od wycofania wniosku o rezygnację z rezygnacji marszałka Artura Kosickiego. Wtedy było już jasne, że będą wybory marszałka i zarządu, bo sejmik przyjął wniosek 25 głosami.
Kandydatem na marszałka został ponownie Artur Kosicki z PiS. Opozycja wystawiła kandydaturę Stefana Krajewskiego z PSL. Tym razem obyło się bez niespodzianek. Artur Kosicki otrzymał 16 głosów i ponownie został marszałkiem województwa podlaskiego. Stefan Krajewski zdobył 13 głosów.
Przyszedł czas na wybór zarządu województwa podlaskiego. Artur Kosicki zgłosił starych wicemarszałków i resztę zarządu: Marka Olbrysia i Stanisława Derehajłę oraz Wiesławę Burnos i Marka Malinowskiego. Wszyscy zostali ponownie wybrani.
Po głosowaniu nad zarządem, marszałek Kosicki poprosił o krótką przerwę w obradach. Jak tłumaczył, musi się odbyć spotkanie klubu PiS. Mniej więcej po kwadransie, gdy obrady zostały wznowione przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy zgłosili wniosek o odwołanie przewodniczącego sejmiku województwa Karola Pileckiego (Koalicja Obywatelska) oraz jego zastępcy Cezarego Cieślukowskiego (z PSL). Wniosek nie dotyczył zastępców przewodniczącego ze Zjednoczonej Prawicy, którymi są Marek Komorowski i Łukasz Siekierko.
Mając w sejmiku większość (16 głosów) radni Zjednoczonej Prawicy wprowadzili swoje wnioski do porządku obrad. Zgłosili też wniosek o powołanie komisji skrutacyjnej do przeprowadzenia wyborów przewodniczącego i jego zastępcy.
W proteście przeciwko zachowaniu radnych ZP opozycja, czyli KO i PSL nie zgłosili żadnego członka do komisji skrutacyjnej i jej radni wyszli z sali obrad. Mimo to radni ZP postanowili głosowanie przeprowadzić. Na 30-osobowy skład sejmiku w głosowaniu uczestniczyło tylko 16 radnych - wszyscy z klubu Zjednoczonej Prawicy. Za tym, by odwołać Cieślukowskiego z funkcji wiceprzewodniczącego opowiedziało się 15 radnych. Przeciw był jeden.
Po tym głosowaniu na salę obrad wrócił przewodniczący Pilecki. Po chwili 15 radnych ZP odwołało go z tej funkcji. Przeciwko takiej decyzji była jedna osoba, a jeden głos był nieważny. Pilecki podziękował radnym i marszałkowi za współpracę, a po chwili na jego koncie na Facebooku pojawił się taki oto wpis: „Niestety, głosami radnych zostałem odwołany z funkcji przewodniczącego sejmiku województwa podlaskiego. Dziękuję wam za te trzy miesiące współpracy. Ten krótki, ale ważny czas nie poszedł na marne. Dalej będę pracował na rzecz województwa, jako radny sejmiku”.
Nowego szefa i wiceszefa sejmik (czyli de facto 16 radnych PiS) wczoraj nie wybierał. To zadanie odłożono na kolejną sesję.
Przypomnijmy. Karol Pilecki był przewodniczącym sejmiku od listopada 2018 roku. W tajnym głosowaniu pokonał Marka Komorowskiego ze Zjednoczonej Prawicy. Stało się tak dlatego, że klub protestując przeciwko kandydatom do zarządu - których narzuciła centrala partii w Warszawie - nie poparł jednomyślnie Komorowskiego. Dzięki temu większość zdobył właśnie Pilecki.
Artur Kosicki - 76 dni marszałka województwa podlaskiego. Co...