Atak na żłobek w Tajlandii. Zginęły co najmniej 34 osoby, głownie dzieci. Kim był sprawca?

Małgorzata Puzyr
Były policjant zastrzelił co najmniej 31 osób w ośrodku dla dzieci w mieście Na Klang.
Były policjant zastrzelił co najmniej 31 osób w ośrodku dla dzieci w mieście Na Klang. twitter/nexta
Co najmniej 34 osoby zginęły, a 12 jest rannych po tym, jak były policjant otworzył ogień w żłobku w Tajlandii. Wśród ofiar znajdują się zarówno dzieci, jak i dorośli. Po ataku sprawca zabił swoją żonę i dziecko, a następnie popełnił samobójstwo.

Do zamachu doszło w Nong Bua Lamphu w północno-wschodniej Tajlandii. Wiadomo, że ogień w żłobku otworzył były policjant. Rzecznik lokalnych władz przekazał, że w strzelaninie w żłobku zginęły dzieci, dwoje opiekunów i policjant. Nie wiadomo, co kierowało sprawcą.

Jak przekazano, co najmniej 34 osoby zginęły, a 12 jest rannych. Wśród ofiar śmiertelnych jest 22 dzieci.

Zamachowiec popełnił samobójstwo

Tajlandzkie media informują, że oficer policji, który strzelał do ludzi, został niedawno zwolniony ze służby.

Po ataku na żłobek sprawca zabił swoją żonę i dziecko, a następnie popełnił samobójstwo.

Masowe strzelaniny w Tajlandii są rzadkie, choć dwa lata temu, w 2020 roku w mieście Nakhon Ratchasima żołnierz zabił 21 osób i ranił dziesiątki innych.
lena

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl