Francuska stacja telewizyjna BFMTV podaje, że 29-letni napastnik został ujęty przez służby mundurowe ok. 10 minut po ataku. Z ustaleń nadawcy wynika, że wcześniej wyrzucił narzędzie zbrodni. Według nieoficjalnych ustaleń mężczyzna ma być nie w pełni władz umysłowych. Nie stawiał też oporu przy zatrzymaniu.
- Sprawca nie jest znany służbom. Nie wydaje się, żeby incydent miał związek z radykalizacją ugrupowań ekstremistycznych — powiedział przedstawiciel francuskiej żandarmerii.
"To koszmar"
W ataku przed szkołą ranne zostały dwie uczennice. 11-latka została ugodzona nożem przed budynkiem szkoły, 6-latka w pobliskim parku. Stan 6-latki i 11-latki określany jest jako "względnie poważny".
Jedna z matek, cytowana przez portal francebleu, określiła incydent jako koszmar.
- Dzwonią do mnie przyjaciele i rodzina, by zapytać, czy nic nie stało się naszemu dziecku. To straszne - powiedziała.
Źródło: Onet, Interia
