Atak nożownika w Bytomiu
AKTUALIZACJA
Sprawcą okazał się 16-latek, który uciekł z miejsca zdarzenia. Został już zatrzymany przez policję.
- Z informacji jakie nam przekazano, sprawcą jest osoba nieletnia. Sprawa została przekazana do Sądu Rodzinnego do spraw nieletnich - poinformował prokurator Marek Furdzik z Prokuratury Rejonowej w Bytomiu.
Do zdarzenia doszło w nocy, ze środy na czwartek (z 26 na 27 maja) w budynku wielorodzinnym w Bytomiu. - Cztery osoby trafiły do szpitala, w tym dwie w stanie ciężkim. Aktualnie ustalamy przebieg całego zdarzenia - mówi Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Policjanci otrzymali zgłoszenie przed godziną 3 w nocy o awanturze domowej. Na miejsce zadysponowano służby, w tym karetkę pogotowia. Na miejscu policjanci zastali cztery osoby z licznymi ranami na całym ciele. Wśród poszkodowany jest dwóch nastolatków w wieku 15 i 19 lat. A także dwie osoby dorosłe przed 50. rokiem życia. Jak udało nam się ustalić, ofiary są ze sobą spokrewnione.
- W tej chwili ustalamy, czy sprawca całego zdarzenia jest także wśród poszkodowanych, czy był to ktoś niezwiązany z ofiarami - dodaje Aleksandra Nowara.
Jedna z ranionych przez nożownika osób trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 w Bytomiu jeszcze w nocy.
- Kobieta w średnim wieku została przywieziona do nas około 3 nad ranem z licznymi ranami kłutymi na całym ciele. Błyskawicznie trafiła na blok operacyjny. Operacja trwała wiele godzin i zakończyła się niedawno. Kobieta przebywa teraz na oddziale intensywnej opieki medycznej. Jest stan jest określany jako ciężki - mówi Dziennikowizachodniemu.pl Iwona Wronka, rzeczniczka szpitala.
