Za zaparkowanie pojazdu w niedozwolonym miejscu odpowiada kierujący. W przypadku skuterów i samochodów miejskich powinna to być osoba wynajmująca. Zgodnie z regulaminem, tylko i wyłącznie ona może kierować. Sytuacja wydaje się prosta, ale nie do końca taka jest...
W przypadku pojazdów z miejskiej wypożyczalni często mamy do czynienia z sytuacją, że klient w pośpiechu porzuca auto w dowolnym miejscu, nie patrząc przy tym na znaki drogowe. Ustalenie tożsamości kierowcy nie jest rzeczą trudną. Każdy wynajmujący ma bowiem swój specjalny profil, na którym są jego dane osobowe. – Jeżeli samochód naszej firmy zostanie zablokowany, to oczywiście jesteśmy w stanie sprawdzić, który użytkownik tak go tam zostawił. O pozostawieniu auta w nieprzepisowym miejscu informuje nas nie tylko Straż Miejska i Policja, ale także sami klienci, chcący skorzystać z danego pojazdu – powiedział nam Konrad Karpiński, Dyrektor Operacyjny w firmie Traficar.
Co się dzieje w przypadku źle pozostawionego pojazdu? Strażnicy miejscy mogą zablokować koło, jak u każdej innej osoby, która zaparkuje np. w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się. – W przypadku zgłoszenia o źle zaparkowanym pojeździe i ewentualnym zablokowaniu samochodu przez strażników, następuje kontakt z naszej strony z klientem, który dokonywał wypożyczenia. Klient ma wtedy dwa rozwiązania. Pierwsze jest takie, że na naszą prośbę sam zgłasza się do Straży Miejskiej, okazuje dokumenty i otrzymuje pouczenie lub mandat. W przypadku drugiego rozwiązania, gdy Klient np. nie może lub nie chce zgłosić się sam, na oficjalną prośbę Straży Miejskiej bądź Policji przekazujemy jego dane – skomentował przedstawiciel Traficara. Jeśli osoba się przyzna do kierowania samochodem i pozostania go w miejscu do tego zabronionym, otrzyma 100 złotych mandatu i jeden punkt karny. W przypadku utrzymywania, że to nie ona zostawiła tam pojazd, nałożony będzie mandat w wysokości do 500 złotych.
Zablokowane koło w samochodzie wypożyczalni jest problemem dla osoby, która szuka samochodu i chciałaby go szybko wynająć. – Z naszej strony lobbujemy rozwiązanie, żeby Straż Miejska nie zakładała blokad na koła aut carsharingowych. Wiemy bowiem kto wypożyczył auto i gdzie je zaparkował. Nie ma zatem potrzeby, aby dodatkowo zabezpieczać samochód w taki sposób – powiedział Karpiński. Sławomir Moroz ze Straży Miejskiej we Wrocławiu udzielił nam informacji, że te pojazdy traktowane są dokładnie tak, jak i inne samochody. O rozwiązaniu z brakiem blokad nie ma mowy. – Wszyscy są traktowani jednakowo. W celu odblokowania koła może skontaktować się z nami sam kierowca lub przedstawiciel wypożyczalni. W drugim przypadku przekazuje on nam tym samym dane osoby wynajmującej auto – skomentował Moroz.

Firmy wypożyczające samochody mają patent na osoby nadmiernie łamiące przepisy. – W przypadku, gdy u danego Klienta sytuacja się powtarza, jesteśmy w stanie zablokować jego konto i nie będzie mógł korzystać więcej z naszej wypożyczani. Jeśli nie zrobił tego z premedytacją, to z pewnością spotkanie ze Strażą Miejską będzie dla niego nauczką na przyszłość – zakończył Konrad Karpiński z Traficara.
A jak wygląda sprawa skuterów? Straż miejska nie posiada specjalnych blokad na koła skuterów, więc ogranicza się jedynie do spisania ich numerów rejestracyjnych. W takiej sytuacji, wypożyczalnia na wniosek SM lub Policji musi udostępnić dane osoby, która pozostawiła pojazd w tym miejscu. – Zdarzają się sytuacje z źle zaparkowanymi skuterami. Procedura z mandatami jest analogiczna do tej stosowanej wobec kierowców samochodów – skomentował Sławomir Moroz.