Awantura przed budynkiem Lasów Państwowych w Krośnie. Ekolodzy z Inicjatywy Dzikie Karpaty: Rzucili się na nas, szarpali, zdzierali maseczki

Kinga Dereniowska
Kinga Dereniowska
archiwum Inicjatywy Dzikie Karpaty
Wyzywanie, szarpanie i zdzieranie maseczek. W prawdziwą awanturę zmienił się pokojowy protest aktywistów z Inicjatywy Dzikie Karpaty, który odbył się w poniedziałek przed bramą budynku Lasów Państwowych w Krośnie. Po tym, jak ekolodzy oczerniają ich w internecie, leśnicy nie wytrzymali i publikują w sieci kolejne oświadczenia.

Budynek Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie został w poniedziałek zablokowany w ramach obywatelskiego protestu Inicjatywy Dzikie Karpaty. Na budynku zawisły transparenty nawołujące do ochrony lasów Bieszczad i Pogórza Przemyskiego, a protestujący skandowali m.in. ‘tniecie dla kasy reliktowe lasy’ oraz ‘ocalmy Puszczę Karpacką’.

Samochód najechał na jednego z protestujących

Po kilku godzinach blokady protestującym ekologom udało się nakłonić dyrekcję RDLP do spotkania. W trakcie rozmowy przedstawili postulat wstrzymania cięć na obszarze projektowanych rezerwatów znajdujących się w otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

- Piękny, dziki las zostanie przeorany przez ciężki sprzęt i podporządkowany produkcji drewna. Wtedy będzie już za późno na ochronę – rozpacza Aleksandra Kamińska, jedna z protestujących.

Rozmowy z dyrekcją RDLP nie przyniosły skutku, przedstawiciele Lasów Państwowych nie zgodzili się na żadne ustępstwa. To skłoniło protestujących do utrzymania blokady. Około godziny 15 samochód wjeżdżający na teren RDLP Krosno najechał na jednego z demonstrujących.

- Dwóch mężczyzn, prawdopodobnie pracowników RDLP Krosno, rzuciło się na nas, zaczęło nas wyzywać, szarpać, zdzierać maseczki. Kiedy próbowaliśmy filmować zajście, wyrwali nam dwie kamery, zniszczyli je i wrzucili za ogrodzenie RDLP

- twierdzą ekolodzy.

Leśnicy: To nie byli nasi pracownicy

Zapytany przez nas rzecznik Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek, stanowczo zaprzeczył, aby mężczyźni, którzy zaatakowali młodych ekologów, byli pracownikami RDLP.

- Nikt z pracowników nie próbował opuszczać biura samochodem w czasie, gdy trwała przedłużająca się demonstracja ekoaktywistów. Żaden z leśników nie użył wobec protestujących przemocy fizycznej, ani słownej. Pracownicy RDLP w Krośnie byli pozbawieni możliwości ingerowania w demonstrację, gdyż uniemożliwiono im wydostanie się poza bramę siedziby - czytamy w wystosowanym przez leśników oświadczeniu.

Policja: Wyjaśniamy okoliczności

Na miejsce protestu została wezwana policja. Jak poinformował "Nowiny" Paweł Buczyński z KMP Krosno, nie doszło do żadnych zatrzymań.

- Podczas próby wyjazdu z parkingu Lasów Państwowych doszło do kontaktu między pieszym a pojazdem osobowym. I ta osoba, biorąca udział demonstracji, została przewieziona karetką na badania

- informuje aspirant.

Policjanci przyjęli zgłoszenie o zniszczeniu kamery jednego z aktywistów. I, jak zapewnia Buczyński, funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania monitoringu i będą wyjaśniać okoliczności tego, co działo się w poniedziałek w Krośnie.

Wzajemnego szacunku brak

- Mamy nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy, a pokojowe protesty i postulaty strony społecznej będą traktowane z należytym szacunkiem – oburza się Kamińska.

Z tym szacunkiem jest coś ciężko, bo leśnicy jakoś szanowani przez młodych ekologów się nie czują.

- Leśnicy zostali obrażeni na portalach społecznościowych i oczernieni w sposób, znajdujący się poniżej wszelkiej umiejętności podejmowania cywilizowanego dialogu - napisali w internecie.

Co więcej, przez poniedziałkowe wydarzenia, Nadleśnictwo Stuposiany odwołało zaplanowane na wtorek spotkanie z aktywistami Inicjatywy Dzikie Karpaty (gdzie protest odbył się w piątek).

- Zawsze jesteśmy gotowi na partnerski dialog. Ale nie prowadzony w atmosferze agresywnych form protestu - napisał w oświadczeniu nadleśniczy Jan Mazur.

Całe oświadczenie poniżej:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Awantura przed budynkiem Lasów Państwowych w Krośnie. Ekolodzy z Inicjatywy Dzikie Karpaty: Rzucili się na nas, szarpali, zdzierali maseczki - Nowiny

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl