
Awantura w Sejmie. Mariusz Błaszczak domagał się odroczenia obrad
Na mównicę wyszedł szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak, który zwrócił się z wnioskiem formalnym o odroczenie obrad.
– Zwracam się z wnioskiem o odroczenie obrad i uzupełnienie porządku obrad o informację pułkownika Urzędu Ochrony Państwa Bartłomieja Sienkiewicza, który został oddelegowany przez Donalda Tuska do przeprowadzenie ‘operacji specjalnej’ w mediach publicznych – powiedział z mównicy były szef MON.
PiS chce informacji ws. mediów publicznych
Jego zdaniem, Sejm powinien usłyszeć odpowiedzi na kilka pytań:
– Po pierwsze, dlaczego Polacy nie mogli obejrzeć „Teleexpressu”, „Panoramy” i „Wiadomości”? Po drugie, kim jest funkcjonariusz, który pojawił się wczoraj w TVP1 o 19:30, co prawda bez munduru, ale wyglądało, jakby go miał. Po trzecie: czy siłowe odbijanie instytucji publicznych mieści się w standardach pogodnej, uśmiechniętej Polski, o jakiej mówił tyle Donald Tusk i po czwarte, po co panu Tuskowi dwa TVN-y? – pytał Błaszczak.
W tym momencie z sali usłyszeć można było okrzyki „dyktator, dyktator”, a marszałek wezwał posła do „zmierzania do konkluzji”, gdyż przekroczył przysługujący mu czas. Błaszczak zwrócił uwagę na jeszcze jeden wątek.
– Jaki związek z przejęciem mediów publicznych ma fakt, że UE przyjęła wczoraj porozumienie ws. przymusowej relokacji migrantów i ilu z nich Polska zamierza przyjąć? – pytał.
Marszałek Sejmu wyłączył mikrofon Mariuszowi Błaszczakowi
Były minister pytał także o to, czy uchwały Sejmu są „najwyższym aktem prawnym”, silniejszym od ustaw i konstytucji oraz o to, czy premier przeprosi posłankę Joannę Borowiak, która miała zostać poturbowana w siedzibie Telewizji Polskiej.
Marszałek wyłączył w tym momencie mikrofon posłowi, a wkrótce potem zarządził przerwę i zwołał Konwent Seniorów.
Po kilku minutach obrady zostały wznowione, jednak Błaszczak, jak i kliku innych polityków PiS, w tym Marek Suski oraz Antoni Macierewicz próbowali rozmawiać bezpośrednio z Hołownią, który ostatecznie odesłał ich z mównicy.
Sejm nie zgodził się na wniosek formalny zgłoszony przez Mariusza Błaszczaka. Politycy PiS opuścili salę obrad, trwa debata nad ustawą budżetową na 2024 rok.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
