W trakcie procesu, który odbył się w czwartek, 19 stycznia, w Sądzie Rejonowym w Suwałkach, wygłoszone zostały mowy końcowe ws. naruszenia porządku publicznego przez działaczy KOD podczas przemówienia Anny Marii Anders w Archiwum Państwowym w Suwałkach. Oskarżyciel zażądał dla trójki działaczy KOD miesiąca więzienia w postaci 20 godzin prac społecznych, natomiast dla kolejnej dwójki - 40 godzin takich prac. Obrońca wniósł o uniewinnienie całej piątki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Awantura w Suwałkach. Grupa osób zakłóciła przemówienie Anny Marii Anders. Mieli plakietki KOD-u
Przypomnijmy, że w marcu ubiegłego roku w Archiwum Państwowym w Suwałkach uroczyście otwarto wystawę zatytułowaną "Armia Skazańców" dotyczącą gen. Władysława Andersa. Na uroczystości pojawił się szef MSWiA Mariusz Błaszczak, Jarosław Zieliński oraz Anna Maria Anders, kandydatka PiS w niedzielnych wyborach do Senatu w okręgu nr 59. Podczas przemówienia tej ostatniej grupa osób z plakietkami KOD zaczęła krzyczeć, m.in. "Tak dla uroczystości muzealnych, nie dla wieców w tym miejscu - krzyczał jeden z mężczyzn zakłócających uroczystość".
ZOBACZ TEŻ: Proces przeciwko działaczom KOD-u. Zakłócili wystawę w Suwałkach. Przyjechał Mateusz Kijowski
Parę miesięcy po zdarzeniu suwalska policja skierowała do sądu wnioski o ukaranie pięciu osób. Tylko jedna z nich mieszka w Suwałkach. Pozostałe pochodzą m.in. z Warszawy i Białegostoku. Wszystkim groziło wówczas do 30 dni aresztu albo do 5 tys. zł grzywny. W listopadzie 2016 roku, w trakcie procesu dotyczącego oskarżonych KOD-owców, działacze komitetu protestowali przed sądem.
Dzisiaj po godz. 13 sędzia Dominik Czeszkiewicz orzekł, że działacze KOD są niewinni.
Obserwuj nas na Twitterze:
Follow https://twitter.com/wspolczesnaBądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku: