Ryszard Petru kontra Barbara Borys-Damięcka. Kogo poprze opozycja?
Ryszard Petru ogłosił w środę, że będzie startował w wyborach do Senatu z okręgu 43 w Warszawie, który obejmuje dzielnice Mokotów, Wilanów, Ursynów i Wawer.
"Wielokrotnie zgłaszałem, że jestem w stanie startować w ramach paktu senackiego, ale będę startował z własnego komitetu. Uważam, że dzisiaj kluczowe jest, by po stronie opozycji była oferta liberalna, wolnorynkowa - dla tych, którzy chcą głosować na partie opozycyjne" - powiedział w zamieszczonym w mediach społecznościowych nagraniu.
Pojawia się jednak problem, ponieważ ze swojej kandydatury nie zamierza rezygnować Barbara Borys-Damięcka, która stwierdziła w rozmowie z portalem interia.pl, że ma pełne poparcie Koalicji Obywatelskiej.
Konflikt interesów. Czy Ryszard Petru złamie tzw. pakt senacki?
Jak podkreśliła w rozmowie z portalem interia.pl Barbara Borys-Damięcka, która dostała się do Senatu właśnie z 43 okręgu, nie zamierza ona ustępować Ryszardowi Petru.
- Tak, będę startować. Z tego samego okręgu. Z poparciem Koalicji Obywatelskiej - powiedziała na łamach Interii.
Chęci startu z tego samego okręgu byłego szefa Nowoczesnej nie chce jednak komentować, podkreślając, że "Ryszard Petru reprezentuje siebie". Ryszard Petru kojarzony jest jednak ze środowiskiem opozycyjnym, dlatego pojawia się pytanie, czy w przypadku startu obydwu kandydatów nie dojdzie do złamania tzw. paktu senackiego, który zakłada wystawienie jednego kandydata, który zmierzyłby się z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości.
Źródła: PAP/interia.pl
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

mm