Poinformował o tym w krótkim filmiku zamieszczonym na Twitterze.
- Niestety pogoda wygrała. Bartłomiej Kubkowski przerwał wyzwanie Ultra Baltic Swim, bo po ponad 100 km stał w miejscu 4 godziny... Nie miało to szans powodzenia - czytamy w poście na Twitterze.
- Po 33 godzinach i 30 minutach musiałem niestety opuścić trasę ze względu na złe warunki pogodowe - powiedział Bartłomiej Kubkowski. - Mój support dostał informację od kapitana, że warunki są bardzo niebezpieczne. Pogoda diametralnie się zmieniła, a ja nieświadomy cztery godziny stałem w miejscu.
Jak pisaliśmy dziś po godz. 13:30 śmiałkowi udało się przepłynąć już 100 km, czyli ponad połowę dystansu.
Przypomnijmy, Bartłomiej Kubkowski chciał przepłynąć trasę o długości 170 km. Wyczyn to nie tylko bicie rekordu, ale także szczytny cel - zbiórka pieniędzy prowadzona przez fundacje Cancer Fighters na leczenie dzieci chorych na raka. Jak powiedział śmiałek, dzięki tej akcji udało się zebrać ponad 40 tysięcy złotych.
