We wtorkowej strzelaninie, do której doszło w samym centrum Strasburga, zginęły trzy osoby (dwóch Francuzów i turysta z Tajlandii), a dwanaście jest rannych. Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że wśród poszkodowanych w zamachu w Strasburgu jest obywatel RP. Rodzina rannego została objęta opieką konsularną.
„Dziennik Zachodni” dotarł do bardziej szczegółowych informacji, z których wynika, że polska ofiara zamachu to 36-letni katowiczanin, Bartosz - pracownik Parlamentu Europejskiego, mieszkający na co dzień w Strasburgu.
CZYTAJCIE KONIECZNIE
SPRAWCA ZAMACHU W STRASBURGU ZASTRZELONY
- Chodziliśmy razem do podstawówki, koleżanka z jego rocznika wspomina, że od dziecka miał dar do języków obcych - informuje kolega Bartosza. - Przeprowadził się do Francji i zamieszkał w Strasburgu. Nie miał żadnych problemów, jest powszechnie lubiany - dodaje.
Stan Bartosza jest bardzo ciężki. Walczy o życie
Katowiczanin po zamachu w Strasburgu został przetransportowany do szpitala, gdzie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jego stan jest ciężki.
- Bartek oddycha. Lekarze nie orzekli o śmierci mózgu, chociaż wcześniej takie informacje się pojawiały. Znajomi dzisiaj, około godz. 18, spotykają się na wspólnej mszy - informował wczoraj znajomy Bartosza.
Przyjaciele Bartosza organizowali się na Facebooku i szykowali pomoc. Najnowsze wieści i słowa otuchy przekazują sobie na Facebooku także francuscy przyjaciele Polaka.
W związku z zamachem w Strasburgu, Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało ostrzeżenie dla Polaków podróżujących do Francji, informując o wprowadzeniu najwyższego alertu antyterrorystycznego.
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca podróżującym do Francji zachowanie szczególnej ostrożności w związku z zagrożeniem terrorystycznym. Po zamachu w Strasburgu 11 grudnia 2018 r. wprowadzono 3. (najwyższy) poziom alertu antyterrorystycznego. Oznacza to, że według władz miejscowych zagrożenie terrorystyczne jest bardzo wysokie - czytamy na stronie ministerstwa. Z informacji przekazanych przez MSZ możemy wywnioskować także, że na francuskich przejściach granicznych wciąż obowiązują wzmożone kontrole, a podróżni muszą się liczyć z kontrolami na drogach i korkami na granicy francuskiej.
Zamachowiec wciąż poszukiwany przez policję
Terrorysta ze Strasburga to, według służb, 29-letni Francuz pochodzenia marokańskiego - Cherif Chekatt. Mężczyzna urodził się i mieszkał w Strasburgu. Od wielu lat miał problemy z prawem. Po raz pierwszy został skazany już w wieku 13 lat. Jak podała tamtejsza prokuratura, Chekatt ma na swoim koncie łącznie 27 wyroków za przestępstwa popełnione nie tylko we Francji, ale również w Niemczech i Szwajcarii.
- Sprawca strzelaniny w Strasburgu miał być we wtorek zatrzymany przez żandarmerię za udział w napadzie rabunkowym, podczas którego doszło do zabójstwa - podaje France TV Info. 29-latka nie zastano jednak w domu. Kilka godzin później zaatakował na jarmarku. W centrum miasta odbyła się obława na napastnika.- Został postrzelony przez żołnierzy, zanim zbiegł z miejsca zdarzenia. W dzielnicy, w której prawdopodobnie się schronił, słychać było wymianę ognia - poinformowała francuska policja.
Za Chekattem wystawiono list gończy. W jego poszukiwania zaangażowanych jest ponad 700 policjantów. Śledczy podejrzewają, że mógł już opuścić Francję.
Wciąż nie jest znany motyw działania zamachowca. Żadna organizacja terrorystyczna nie przyznała się oficjalnie do ataku w centrum Strasburga.