Broniący tytułu mistrzowskiego Zmarzlik w klasyfikacji generalnej cyklu Speedway Grand Prix ma obecnie siedemnaście punktów przewagi nad Lindgrenem, a do zakończenia rywalizacji pozostały już tylko zawody w Danii i Polsce.
Trudne początki zmagań w Rydze
Gdyby ktoś zobaczył jedynie końcowe rozstrzygnięcia, a więc triumf Polaka, mógłby pomyśleć, że zapewne nasz żużlowiec bez większych kłopotów przebrnął przez pierwszą, zasadniczą część zawodów, potem zrobił swoje w półfinale, a w ostatnim wyścigu pokazał, kto obecnie dzierży miano najlepszego zawodnika świata w tej dyscyplinie sportu. Tymczasem niewiele brakowało, by rywalizacja nie potoczyła się tak korzystnie dla lidera cyklu Grand Prix.
W wyścigu czwartym, a więc pierwszym, w którym wystąpił Zmarzlik, miało miejsce niebezpieczne zdarzenie. Na pierwszym okrążeniu doszło do kontaktu pomiędzy liderem klasyfikacji generalnej SGP a Duńczykiem Mikkelem Michelsenem. Obydwaj zaliczyli groźnie wyglądające upadki. O ile jeszcze Polak wrócił do rywalizacji, to dla narzekającego na ból barku żużlowca ze Skandynawii był to już koniec sobotniego ścigania - został bowiem odwieziony do szpitala na badania.
Sędziowie na szczęście dla naszego zawodnika nie wskazali go jako winnym kraksy (wykluczyli Michelsena), dzięki czemu mógł wystartować w powtórzonym wyścigu. Polak finiszował jednak jako ostatni i dopisał na swoje konto tylko jeden punkt.
Kapitalny finisz Zmarzlika
W kolejnych wyścigach Zmarzlik najpierw odniósł zwycięstwo, a następnie przyjechał jako ostatni. Gdy w biegu numer szesnaście zameldował się jako drugi na mecie, znalazł się w dość trudnym położeniu - w przypadku słabszego występu w ostatnim ze swoim udziałem w części zasadniczej mógł nie wywalczyć awansu do półfinału!
W wyścigu nr 17 rywalizowało trzech Polaków (oprócz Bartka także Dominik Kubera i Maciej Janowski) oraz Słowak Martin Vaculik, który ostatecznie dojechał do mety na ostatniej pozycji i nie awansował do półfinału. Znakomity start zanotował Kubera, który zawzięcie atakowany przez Zmarzlika musiał ostatecznie uznać wyższość mistrza świata i zadowolić się drugą lokatą. Takie rozstrzygnięcia oznaczały, że lider cyklu Grand Prix znalazł się w najlepszej ósemce zmagań w Rydze, a wraz z nim także Janowski, który już przed ostatnią serią miał zapewniony awans.
Kapitalnie w pierwszej części zawodów spisywał się reprezentant gospodarzy - Andzejs Lebedevs, który wygrał czterokrotnie i raz wjechał na metę jako drugi. W półfinale jednak musiał uznać wyższość Lindgrena i Zmarzlika i pożegnał się z marzeniami o triumfie w Rydze. Do najlepszej czwórki nie udało się awansować także Janowskiemu (trzeci w drugim półfinale).
W finale nieco lepiej od Zmarzlika wystartowali rywale, Polak jednak dzięki brawurowej i nieco ryzykownej akcji szybko przedostał się na prowadzenie i mimo usilnych prób goniącego go Lindgrena nie pozwolił się już wprzedzić do końca wyścigu, odnosząc tym samym drugie w tym sezonie zwycięstwo w cyklu Grand Prix.
Bartosz Zmarzlik liderek klasyfikacji generalnej
Triumf w Rydze był już 25. odniesionym przez Zmarzlika w cyklu Grand Prix w karierze. Polak dzierży miano rekordzisty pod tym względem - drugi w klasyfikacji, Australijczyk Jason Crump, zmagania o tytuł indywidualnego żużlowego mistrza świata zakończył z łącznie 23. zwycięstwami.
W tegorocznej klasyfikacji generalnej obrońca tytułu niezmiennie okupuje pierwszą lokatę (141 pkt.), a po zmaganiach na Łotwie nieznacznie powiększył przewagę nad wiceliderem, Lindgrenem, do siedemnastu oczek. Większe straty poniósł Brytyjczyk Richard Lambert, który w sobotę odpadł już w półfinale i obecnie traci do naszego zawodnika 24 punkty.
Już za tydzień w duńskim Vojens dziesiąta runda Speedway Grand Prix. Niewykluczone, że właśnie wtedy poznamy nowego mistrza świata. Zakończenie rywalizacji zaplanowano natomiast na 28 września w Toruniu.
Galaktyczny Lewy - również na kadrze?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?