Spis treści
Piękny gest Bartosza Zmarzlika. Pomógł cierpiącemu chłopcu
Bartosz Zmarzlik w sobotę wygrał w GP Łotwy w Rydze. Po zwycięstwie powiedział, że zamyka zbiórkę. Okazuje się, że przelał pieniądze na zbiórkę 9-letniego Kuby Byry z Torunia. Jak już wiadomo, przelew dotarł w poniedziałek. Kuba Byra z Torunia cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. W 2020 roku wykryto u niego krwiaka mózgu. 9-latek wymagał też przeszczepu wątroby, a przez spastykę nabawił się zwichnięcia bioder i konieczna jest kolejna operacja. Potrzebne było około 170 tys. zł. Rodzice walczyli o zebranie pieniędzy za pomocą zbiórki internetowej. Zaangażował się Jan Konikiewicz, kiedyś założyciel One Sport, czyli firmy organizującej żużlowe mistrzostwa Europy, a obecnie dyrektor sportowy Warner Bros Discovery Sports.
Dostałem link od zbiórki z prośbą, by coś z tym zrobić. Nic o niej nie wiedziałem. Powiedziałem, że zrobimy to po mojemu, że zrobimy coś większego. Dałem sobie tylko kilka dni, by to wszystko przemyśleć i zastanowić się, jak to rozegrać technicznie. Po raz kolejny środowisko żużlowe w trudnej chwili pokazało, że potrafi się zjednoczyć i działać błyskawicznie. - Wszyscy byli chętni do pomocy, bardzo otwarci. Dla mnie to super doświadczenie, bo wiele osób okazało bezinteresowne gesty. Przekazywano mi na bieżąco informacje, gadżety na licytacje-powiedział Konikiewicz w rozmowie z WP SportoweFakty.
Bartosz Zmarzlik wpłacił brakującą kwotę. Nie zastanawiał się dwa razy
Rodzicom Kuby brakowało około 40 tys. złotych. Nie można było czekać dłużej, bo operacja Kuby zaplanowana jest na 2 października. Jeśli nie udałoby się zebrać kwoty, termin operacji przepadłby. Czterokrotny mistrz świata Bartosz Zmarzlik podjął spontaniczną decyzję i wpłacił brakującą kwotę. Po wpłacie i zwycięstwie na Łotwie ogłosił to ludziom.
Zamykam tę zbiórkę — powiedział.
To, co zrobił Bartek, to był rekord. Spontaniczna decyzja to nie było w żaden sposób zaplanowane ani wyreżyserowane. On już wcześniej przekazał parę gadżetów na licytację, ale nie rozmawialiśmy o tym, aby w jakikolwiek sposób „zamknął” zbiórkę-powiedział Konikiewicz.
Zbiórka zakończona. Wystąpiły poważne problemy
Rodzice Kuby potwierdzili w poniedziałek, że zbiórka została zakończona sukcesem. Okazuje się, że zbiórka mogłaby zostać zamknięta wcześniej, ale serwis Allegro zablokował wypłatę kilkudziesięciu tysięcy złotych ze względu na...brak weryfikacji konta.
Bartek o tym wiedział, że sprawa „wisi". Gest Bartka sprawia, że będzie spora nadwyżka w tej zbiórce, ok. 80 tys. zł. Żadna złotówka się jednak nie zmarnuje. Te pieniądze zostaną przeznaczone na późniejsze turnusy rehabilitacyjne, bo tak naprawdę Kuba będzie walczył już do końca życia — mówił Konikiewicz.
Do sprawy odniósł się także ojciec Kuby, Marek Byra.
Spadł nam duży kamień z serca. Od początku wierzyliśmy, że uda się zebrać wymaganą kwotę. Gdy w akcję włączył się Janek, to już praktycznie mieliśmy pewność, że tak się stanie.
Kuba spełnił marzenie. Przed operacją spotkał swojego idola i wybawiciela
Kuba jest obecnie z rodzicami w Warszawie, gdzie 9-latek przechodzi badania przed operacją. W niedzielę, a więc dzień po oświadczeniu Zmarzlika, Kuba był specjalnym gościem na toruńskiej Motoarenie i spotkał się ze Zmarzlikirm.
Spotkaliśmy się i podziękowaliśmy mu osobiście. Rozmowa z Bartkiem była bardzo sympatyczna. Kuba otrzymał od niego parę gadżetów. My też chcieliśmy wyrazić naszą wdzięczność, więc Bartek wyjechał z Torunia z małym upominkiem, koszem pierników — zdradził dalej tata Kuby.
Dla Kuby operacja w październiku to dopiero kolejny krok do powrotu do zdrowia. Po operacji czeka do długa rehabilitacja. Wiadomo, że Kuba nie chodzi od urodzenia, a już 18 września, będą jego dziesiąte urodziny.
Wierzymy, że po tym zabiegu będzie mógł być pionizowany. Będą potrzebne do tego specjalne ortezy, kolejne turnusy rehabilitacyjne i oby zrobił pierwszy krok. Czeka nas długotrwała rehabilitacja. Zaraz po operacji rozpoczynamy dwunastotygodniowy turnus w Warszawie. Jeden taki turnus to wydatek rzędu 10 tys. zł. Dodatkowo po zabiegu przeprowadzamy się na trzy miesiące do stolicy, a to oznacza kolejne koszty. Wiemy, że Kuba nie zacznie chodzić ot tak, na pstryknięcie palców, ale jesteśmy na to gotowi — zakończył tata Kuby.
Źródło: WP Sportowe Fakty
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?