32-letni Dudek, który w tym sezonie jeździ w ekstralidze w barwach Pres Grupy Deweloperskiej Toruń, na stołecznym obiekcie debiutował w cyklu Grand Prix w 2016 roku. W sumie wygrał trzy imprezy, m.in. w 2017 roku w Toruniu w swoim najlepszym sezonie, kiedy został wicemistrzem świata.
Rezerwowymi na PGE Narodowym będą Mateusz Cierniak i Bartłomiej Kowalski.
W tym roku zawody w Warszawie będą drugimi w cyklu, który zostanie zainaugurowany 3 maja w niemieckim Landshut.
Stałymi polskimi uczestnikami GP będą w tym sezonie broniący tytułu Bartosz Zmarzlik oraz Dominik Kubera.
Ekstraliga żużlowa - prezydent Rybnika: koniec przebudowy stadionu za cztery, pięć lat
Zdaniem prezydenta Rybnika Piotra Kuczery jest szansa, że za cztery, pięć lat rybniccy żużlowcy - obecnie jeżdżący w ekstralidze - będą mieli możliwość podejmowania rywali na przebudowanym, nowoczesnym stadionie. Jego trybuny mają wówczas pomieścić ok. 15 tys. kibiców.
W piątek ogłoszono wyniki konkursu Stowarzyszenia Architektów Polskich Oddział Katowice na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej na przebudowę, rozbudowę stadionu w Rybniku przy ul. Gliwickiej.
Zwycięzcą okazała się pracownia Mamgusta Architekci Sp. z o.o. z Warszawy. W nagrodę, oprócz potencjalnej możliwości dalszej realizacji projektu, otrzymała 60 tys. zł.
"Nagrodę przyznaje się za lekkość, elegancję i konsekwencję na odpowiedź na zadanie konkursowe. Obiekt przez swoją monochromatyczną, otwartą strukturę nie dominuje, mimo swojej wielkości. Wzbogaca przestrzeń miasta, dobrze wkomponuje się w teren" - powiedział, podczas piątkowej konferencji prasowej, przewodniczący składu konkursowego Piotr Buśko.
Jego zdaniem stadion ma szansę stać się jednym z symboli Rybnika.
Poinformował, że decyzję jury zaakceptował też prezydent miasta. Następnym krokiem są negocjacje architektów w zakresie szczegółów umowy, a potem ma powstać koncepcja pokonkursowa.
Piotr Kuczera powiedział dziennikarzom, że stadion w trakcie przebudowy ma cały czas funkcjonować: "Chcemy zacząć od tzw. lóż VIP, sponsorskich. Potem chcemy przenieść całe zaplecze sportowe na drugą stronę obiektu, a potem przebudować boki i na samym końcu zrobić nowe zadaszenie".
Jego zdaniem inwestycja ma kosztować między 70 a 200 mln złotych.
Obecnie z obiektu, na którym jeździ Innpro ROW korzystają też piłkarze ROW 1964, rywalizujący w czwartej lidze śląskiej (piąty poziom rozgrywkowy). W przeszłości przez siedem sezonów grali w ekstraklasie. Rybniccy piłkarze dotarli także do finału Pucharu Polski, w którym przegrali ze Stalą Rzeszów (1975 r.). Być może w przyszłości będą jednak korzystać z innego obiektu niż przy ulicy Gliwickiej.
