Paweł Szramka i Jarosław Sachajko złożyli w połowie grudnia 2019 r. interpelację do premiera z zapytaniem, czy istnieją plany wprowadzenia limitu zawartości THC w organizmie.
Posłowie uważają, że konieczne jest określenie dopuszczalnego poziomu składników konopi medycznych i siewnych (THC) w organizmie, tak, jak jest to określone w przypadku zawartości alkoholu we krwi. Ma to znaczenie podczas policyjnej kontroli.
Tak to argumentuje poseł Paweł Szramka: "W Polsce od wielu miesięcy obowiązuje ustawa o wykorzystywaniu konopi medycznych w leczeniu. Susz konopi medycznych można legalnie kupić w aptece, legalnie można uprawiać konopie siewne, legalne jest również spożywane kwiatów konopi siewnych, które poza CBD zawierają niewielkie ilości THC. To substancja halucynogenna, lecz działanie to w obecności CBD jest całkowicie zniesione.
Przez brak jakichkolwiek regulacji prawnych (tak jak jest to np. w przypadku alkoholu) nie jest istotne, ile nanogramów metabolitów THC na 1 ml krwi ma we krwi zatrzymany kierowca – czy 200 (ilość występująca krótko po zażyciu) czy 5 – po kilku lub kilkunastu godzinach. I tak można stracić prawo jazdy. Mało tego – teoretycznie nie powinno się prowadzić nawet do kilku miesięcy po zapaleniu suszu, bo tak długo mogą się utrzymywać we krwi metabolity THC.
Organizacje pozarządowe szacują, że w Polsce jest około milion osób, które posiadają THC w organizmie, i który w świetle polskiego prawa nie powinien jeździć samochodem".
Tyle zarabiają kierowcy ciężarówek w Polsce. Kwoty mogą was ...
Na interpelację odpowiedziała sekretarz stanu Ministerstwa Zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. "Ciągła ewolucja w zakresie składu, sposobu i siły oddziaływania środków odurzających na ludzki organizm, różne typy uzależnienia, jakie wywołują, oraz różnorakie konsekwencje tych uzależnień w postaci tolerancji i objawów abstynencji – jak słusznie zauważa się w literaturze – uniemożliwiają (…) na obecnym etapie rozwoju nauki wyznaczenie wartości granicznych stężeń lub zakresów stężeń granicznych dla poszczególnych związków aktywnych tych środków we krwi”" - czytamy w uzasadnieniu.
Nie są obecnie planowane prace legislacyjne, mające na celu nowelizacje dotychczasowych przepisów oraz ustalenia limitu zawartości THC w organizmie.
