Tłumy turystów w Beskidach, jakie można zobaczyć, najlepiej pokazują zmęczenie pandemią i ciągłym siedzeniem w domach i mieszkaniach oraz tęsknotę za normalnością.
Wprawdzie stoki narciarskie będą czynne dopiero od 12 lutego, to jednak już teraz setki narciarzy i snowboardzistów zdecydowały się na przyjazd do Wisły, by wziąć udział w specjalnych szkoleniach prowadzonych w niektórych stacjach. Czyli po prostu szusować na stoku.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
W Szczyrku sporo spacerowiczów i skiturowców
W Szczyrku tłumy turystów nie rzucały się w oczy, choć na parkingach (zwłaszcza ośrodka Szczyrk Mountain Resort, ale także wzdłuż ulicy Myśliwskiej na wysokości kolejki linowej COS na Skrzyczne) było sporo pojazdów.
Nie przeocz
- IKEA wyprzedaje końcówki serii po 5, 10 i 20 zł! Gigantyczne okazje i promocje
- Koszmarne dachowanie na Zakręcie Mistrzów w Rudzie Śląskiej. Wideo
- Beskidy oblężone. Narciarze szturmują wyciągi w Wiśle. A gdzie dystans i obostrzenia?
- Tu najłatwiej możesz się zakazić koronawirusem! Rząd pokazuje wyniki badań [lista]
Większość turystów stanowili spacerowicze i skiturowcy, którzy maszerowali np. trasą skiturową z ośrodka Szczyrk Mountain Resort na Małe Skrzyczne. Nie brakowało rodzin z małymi dziećmi, które z sankami i jabłuszkami zdecydowały się na spacer wzdłuż stoku. Jeśli ktoś nie lubił tłoku, mógł wybrać się na Pośredni (Juliany) i tam pospacerować lub pozjeżdżać na sankach.
Rząd luzuje obostrzenia. Co będzie otwarte od 12 lutego i na...
Oblężenie turystów przeżywał natomiast Biały Krzyż - wzdłuż drogi na Przełęczy Salmopolskiej (trzeba zaznaczyć, że odśnieżonej, przejezdnej, tzw. "czarnej", bez konieczności zakładania łańcuchów) trudno było znaleźć miejsce parkingowe - sporo osób decydowało się na spacer górskim szlakiem w kierunku Kotarza lub Malinowskiej Skały. Nie brakowało biegaczy, a także rodziców z dziećmi, którzy (mimo zakazu) decydowali się pozjeżdżać na sankach na stoku kompleksu Biały Krzyż.
Zobacz koniecznie
Tłumy narciarzy w Wiśle
Jednak to, co działo się w Wiśle, mogło przejść najśmielsze oczekiwania. W Wiśle trzy ośrodki zdecydowały się otworzyć działalność na zasadzie zajęć edukacyjno-sportowych. W ośrodku Klepki, stacji Nowa Osada i stacji Skolnity po wypełnieniu oświadczenia można wykupić skipass i rozpocząć szkolenie narciarskie lub snowboardowe pod okiem instruktora (w praktyce - zjeżdżać do woli).
Sobota 6 lutego pokazała, że chętnych do takich szkoleń są setki. W ośrodku narciarskim Klepki w Wiśle Malince ustawiała się kilkudziesięciometrowa kolejka narciarzy i snowboardzistów do dołączenia do takiego kursu.
Chętni musieli uzbroić się w cierpliwość i czekać (nawet kilkadziesiąt minut!), aż szusujący uczestnicy szkolenia zejdą ze stoku - wtedy można było zająć ich miejsce. Tego porządku restrykcyjnie pilnowali pracownicy stacji w odblaskowych kamizelkach. Narciarze na stoku starali się pilnować - zdecydowana większość z nich miała zakryte twarze, zachowywała odległość. Kłopot z tym był jednak w kolejce do wejścia na teren ośrodka.
- Gdyby normalnie działały wszystkie wyciągi, nie byłoby takich kolejek - mówili narciarze.
Bardzo duże zainteresowanie takim szkoleniem miało miejsce także w Nowej Osadzie (szkolenie trwa od 8.00 do 22.00) i stacji Skolnity w centrum Wisły (szkolenie trwa codziennie od 8.00 do 15.00 i od 17.00 do 21.00). Trudno było znaleźć miejsce parkingowe, a na stokach szusowało sporo osób.
Musisz to wiedzieć
W Beskidach aktualnie dla ruchu turystycznego czynne są
- kolejka linowa na Skrzyczne (COS Szczyrk od 9.00 do 15.30)
- kolejka gondolowa na Halę Skrzyczeńską (Szczyrk Mountain Resort, od 9.00 do 15.30)
- kolejka gondolowa na Szyndzielnię w Bielsku-Białej (9.00 - 17.30; w poniedziałki od 10.00 do 17.30)
- kolejka linowa Jontek - Buczynka w Korbielowie w ośrodku narciarskim Pilsko Jontek (w weekendy od 9.00 do 15.00)
Bądź na bieżąco i obserwuj
