"Mam duży zapał do pracy i zrobię, co w mojej mocy, żeby pomóc zespołowi. Jota opowiedział mi o jego pomyśle na reprezentację Polski, który mi się bardzo podoba. To doświadczenie, które może mnie rozwinąć i nauczyć wielu rzeczy" – powiedział Aguinagalde, cytowany w komunikacie ZPRP.
Jak przyznał, z nowym szkoleniowcem biało-czerwonych ma dobrą relację i tak zrobił się pomysł, by były zawodnik, który w latach 2013-20 grał w Kielcach, dołączył do sztabu.
"Przez wiele lat był on trenerem mojego brata Gurtuza w Logrono La Rioja, więc wiele razy mieliśmy okazję się spotkać. Z czasów występów w Kielcach doskonale znam też prezesa związku Sławomira Szmala, więc wszystkie rozmowy były bardzo przyjacielskie. Teraz wszyscy razem chcemy pracować na rzecz reprezentacji Polski i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby jej pomóc" – zapewnił były obrotowy.
Gonzalez został zatrudniony przez ZPRP 15 kwietnia. Jego kontrakt obowiązuje do 2028 roku. Zastąpił Marcina Lijewskiego, zwolnionego pod koniec lutego po nieudanych styczniowych mistrzostwach świata, w których biało-czerwoni zajęli dopiero 25. miejsce, najniższe w historii.
Nowy sztab szkoleniowy reprezentacji po raz pierwszy spotkał się z drużyną w niedzielę w Pruszkowie, gdzie Polacy przygotowują się do dwóch spotkań kończących eliminacje mistrzostw Europy z Izraelem. W czwartek zagrają na wyjeździe, ale na neutralnym terenie w rumuńskiej Konstancy, a w niedzielę podejmą Rumunów w Gorzowie Wlkp.
Po czterech kolejkach w grupie B eliminacji biało-czerwoni zajmują drugie miejsce z dorobkiem czterech punktów. Zapracowali na nie remisami z Izraelem 32:32 w Olsztynie i prowadzącymi w tabeli Portugalczykami 36:36 oraz pokonując na wyjeździe Rumunów 28:27. Z kolei w Portugalii przegrali 27:33. Awans do turnieju finałowego wywalczą po dwie drużyny z każdej grupy oraz cztery z trzecich miejsc z najlepszym bilansem.
