Mimo mroźnej aury kilku Białorusinów protestowało dziś (19 lutego) przed Konsulatem Generalnym Białorusi w Białymstoku. To pokłosie wczorajszego wyroku w sprawie dziennikarek Belsat TV. Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa nagrywały transmisję z „Placu Przemian” w Mińsku, gdzie władze pacyfikowały tłum zebrany w miejscu śmiertelnego pobicia Romana Bondarenki. Miały przy tym zablokować uliczny ruch i zostały oskarżone o zakłócanie porządku. Reporterki po trzech dniach procesu zostały skazane na dwa lata w kolonii karnej.
- Dwie młode kobiety zostały skazane za wykonywanie obowiązków zawodowych, za wolność słowa. W normalnych krajach za takie rzeczy nie wsadza się ludzi za kratki - uważa Anton Byk, uczestnik pikiety przed konsulatem - Dziś jesteśmy tu w ramach protestu, jesteśmy solidarni. Chcemy, by jak najwięcej osób wiedziało o tym co dzieje się na Białorusi i nie przechodziło obok tego obojętnie - dodaje młody Białorusin, który od kilku lat mieszka w Białymstoku.
- Nasze serca bolą za tymi dziewczynami, bo siedzą niesłusznie w więzieniu. Na Białorusi nie ma sprawiedliwości. Nie ma wolności. Stoimy tutaj, by Polska, przynajmniej Białystok nie zapomniał o tym, co dzieje się w sąsiednim kraju - wtóruje mu Wasilina, młoda Białorusinka - Proces dziennikarek jest bulwersujący. Reporterki nie zrobiły nic złego i trudno mi sobie wyobrazić czym kierowały się osoby, które skazały je na kolonie karną. Martwię się o los tych dziewczyn. W tych obozach warunki są straszne, brakuje jedzenia. Mam jednak nadzieję, że nie opuści ich optymizm, a dwa lata szybko im miną - dodaje dziewczyna. W Białymstoku mieszka od lipca. Przeprowadziła się z powodu niestabilnej sytuacji w kraju i choroby syna. Dziecko ma zanik mięśni. Na Białorusi nie mogło być leczone. Nawet mimo interwencji w tamtejszym ministerstwie zdrowia.
Dwójka uczestników protestu została spisana przez policję. Z racji mrozu Białorusini pikietują przed konsulatem na zmianę przez kilka godzin.
Przypomnijmy, że niezależni dziennikarze na Białorusi są zatrzymywani m. in. w czasie relacjonowania protestów. Życie pracowników wolnych mediów w ostatnich miesiącach zamieniło się w piekło.
Więcej o procesie dzeinnikarek przeczytasz tutaj:Jest wyrok w sprawie dziennikarek Biełsat TV. Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa spędzą dwa lata w kolonii karnej (ZDJĘCIA)
