Spis treści
USA potępiają atak w Moskwie
"Ameryka najostrzej potępia odrażający atak terrorystyczny w Moskwie" - napisała rzeczniczka prezydenta USA Joe Bidena, nawiązując do zamachu w podmoskiewskim Krasnogorsku, do którego przyznało się Państwo Islamskie.
"Przekazujemy najgłębsze wyrazy współczucia tym, którzy stracili bliskich i tym, którzy odnieśli obrażenia lub zostali dotknięci tym niewybaczalnym atakiem na niewinnych cywilów" - oświadczyła Jean-Pierre.
"Ukraińcy nie byli w ogóle w to zaangażowani"
Niedługo po tym komunikacie, do sprawy odniosła się również rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA.
"Państwo Islamskie (IS) ponosi wyłączną odpowiedzialność za atak w Krasnogorsku pod Moskwą i nie było w nim udziału Ukrainy" - oświadczyła w sobotę Adrienne Watson.
Rzeczniczka potwierdziła, że na początku tego miesiąca rząd USA przekazał Rosji informacje o planowanym ataku w Moskwie, a także 7 marca wydał oficjalne ostrzeżenie dla Amerykanów, przebywających w Rosji.
Wcześniej kondolencje dla rodzin ofiar zamachu przekazał sekretarz stanu USA Antony Blinken.
W Krasnogorsku zginęły co najmniej 133 osoby
W piątek uzbrojeni napastnicy zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Do widzów otworzono ogień, były też doniesienia o eksplozjach. Wybuchł pożar, w wyniku którego zawalił się dach budynku. Komitet Śledczy Rosji potwierdził śmierć 133 osób, nieoficjalnie pojawiają się informacje o 143 ofiarach śmiertelnych.
Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie prowincji Chorasan. Rosyjskie władze twierdzą, że schwytano czterech sprawców zamachu i nie są to obywatele Rosji.
Źródło: