Do zdarzenia, które zaprowadziło Kazimierza M. na ławę oskarżonych, doszło podczas ubiegłorocznego wiecu wyborczego Andrzeja Dudy w Białymstoku 20 czerwca. Na plac przyszły uczennice białostockich szkół, które działały w ramach Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Demonstrowały pokojowo, chciały zwrócić uwagę kandydata na prezydenta na problemy związane z katastrofą klimatyczną. Doszło do przepychanek i wyzwisk, a nawet opluwania młodych ludzi przez zwolenników kandydata. W pewnym momencie oskarżony Kazimierz M. podszedł do jednej z nastolatek i uniósł jej bluzkę odsłaniając pierś.
Tu oglądasz: Wiec Andrzeja Dudy w Białymstoku i atak na aktywistki klimatyczne
Dziewczyna złożyła zawiadomienie o przestępstwie, mężczyzna został zatrzymany, a prokurator przedstawił mu zarzut z art. 217 par. 1 kk (naruszenie nietykalności cielesnej za co grozi grzywna, ograniczenie lub pozbawienia wolności do roku.). Przestępstwo to jest ścigane z oskarżenia prywatnego, ale w tym wypadku prokurator prowadził je z urzędu.
Czytaj również: Białystok. Podniósł 17-latce bluzkę na wiecu wyborczym Andrzeja Dudy. Jest dochodzenie prokuratora w tej sprawie (zdjęcia)
Na wniosek obrońcy oskarżonego sprawa została skierowana do mediacji, na którą zgodziła się pokrzywdzona. Po rozmowach doszło do zawarcia ugody. Jak poinformowała sędzia, strony poinformowały w niej, że doszło do pojednania. Kazimierz M. przeprosił pokrzywdzona nastolatkę, wyraził skruchę i żal z powodu tego, co zrobił. Z kolei dziewczyna przyjęła przeprosiny podkreślając, że nie chce i nie oczekuje żadnego zadośćuczynienia ze strony oskarżonego i nie wnosi też wobec niego żadnych pretensji ani roszczeń. Zgadza się natomiast na umorzenie postępowania w tej sprawie.
Po zawarciu ugody sąd skierował sprawę na posiedzenie, by rozważyć możliwość jej warunkowego umorzenia. Jednak pełnomocnik pokrzywdzonej sprzeciwił się takiemu rozstrzygnięciu i wniósł o zmianę kwalifikacji prawnej na czyn z art. 197 par. 2 kk (doprowadzenie innej osoby do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności). W takim przypadku kara jest znacznie surowsza, bo sprawcy grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Czytaj również: Skandal na wiecu Andrzeja Dudy w Białymstoku. Jeden odsłonił pierś nastolatce, drugi pokazywał seks oralny. Aktywistki oczekują przeprosin
Obrońca oskarżonego (ze względu na zawartą ugodę) poparł wniosek o warunkowe umorzenie postępowania:
- Strony doszły do pojednania. Pokrzywdzona przyznała, że przyjmuje przeprosiny i nie żąda niczego od oskarżonego, a nawet wnosi o umorzenie postepowania. Jej wniosek jest wiec dalej idący niż samo warunkowe umorzenie. Treść ugody została przesłana pełnomocnikowi pokrzywdzonej, który wtedy nie sprzeciwiał się takiej treści ugody. Forsowana przez pełnomocnika teza o potrzebie zmiany kwalifikacji prawnej jest nieuprawniona. Była już podnoszona w postępowaniu przygotowawczym, ale prokurator uznał, że nie ma do tego podstaw. W ocenie obrony i oskarżonego, zachodzą wszelkie przesłanki, by postępowanie warunkowo umorzyć - mówi Rafał Goździewski, obrońca Kazimierza M. i dodaje: - Ewentualnie, jeśli zaś chodzi o środki karne, byłoby możliwe orzeczenie nawiązki w wysokości 500 zł.
Skandal na wiecu Andrzeja Dudy w Białymstoku. Jeden odsłonił...
Dodał, że niestety, pełnomocnik oskarżonej, wbrew ugodzie żąda rozprawy i zmiany kwalifikacji prawnej, a sąd wobec takiego stanowiska musiał dzisiejsze posiedzenie odroczyć i wyznaczyć rozprawę. Jednoczenie obrońca nie chciał, bez konsultacji z oskarżonym, mówić jakie będzie jego stanowisko, wobec żądań pełnomocnika pokrzywdzonej. Nie chciał też mówić o tym, jaka będzie linia obrony Kazimierza M. w procesie, którego początek sąd wyznaczył na 20 maja.
