Przypomnijmy. Pod koniec lutego 2021 roku rząd rozporządzeniem zakazał obsługiwania klientów w lokalach gastronomicznych. Jednak część restauratorów zaczęła zakaz ignorować. Jednym z białostockich lokali, który zaczął w marcu przyjmować gości, była Atmosfera. Wkrótce w restauracji pojawił się powiatowy inspektor sanitarny, który - za złamanie zakazu prowadzenia działalności - ukarał dwóch współwłaścicieli lokalu grzywnami po10 tys. zł. Restauratorzy odwołali się od tej decyzji do sanepidu wojewódzkiego, a ponieważ przegrali, zaskarżyli obie decyzje do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku.
Czytaj również:
- W odwołaniu od decyzji wskazano, że została ona wydana z naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego, w tym poprzez niedostateczne rozważenie możliwości odstąpienia od wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej oraz oparcie motywów zawartych w uzasadnieniu na przepisach rangi niższego rzędu niż ustawowe. Ponadto, zdaniem skarżących, organ dopuścił się szeregu uchybień procesowych, które skutkować winny uchyleniem zaskarżonej decyzji w całości. Odwołanie nie zostało uwzględnione przez organ drugiej instancji — tłumaczy sędzia Małgorzata Anna Dziemianowicz, rzecznik prasowa WSA w Białymstoku.
Jak podkreślali restauratorzy, sanepid ukarał ich za zachowanie, którego znamion nie określała ustawa.
Sanepid twierdził zaś, że restauracja naruszyła prawo, bo przygotowywała i podawała posiłki i napoje, które klienci wybierali z menu i spożywali w restauracji. Jak argumentował sanepid, takie działania mogły doprowadzić do zagrożenia zdrowia i życia wielu osób przez niekontrolowane rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Czytaj również:
Tyle że według restauratorów, sanepid karząc ich powołał się na niekonstytucyjne rozporządzenie. W dodatku błędnie wyjaśnił stan faktyczny, który miał znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i nie rozważył możliwości odstąpienia od wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej.
Podczas rozprawy WSA decyzje sanepidu (wojewódzkiego i powiatowego) uchylił, gdyż rządowe rozporządzenie spowodowało ograniczenie działalności restauracji. Tymczasem ograniczanie prawa do (gwarantowanego Konstytucją RP) prowadzenia działalności gospodarczej – muszą znajdować się w ustawie.
– Sąd uznał także, że rozporządzenie to nie spełnia konstytucyjnego warunku jego wydania na podstawie upoważnienia ustawowego zawierającego wytyczne dotyczące treści aktu wykonawczego. W treści upoważnień ustawowych nie zawarto bowiem wskazówek dotyczących materii przekazanej do uregulowania w rozporządzeniu. W oparciu o powyższe sąd stwierdził, że tryb wprowadzenia przedmiotowego ograniczenia, naruszył podstawowe standardy konstytucyjne i prawa w zakresie wolności działalności gospodarczej - informuje rzecznik prasowa WSA w Białymstoku.
Czytaj również:
Orzeczenia sądu nie są prawomocne, można je zaskarżyć do NSA w Warszawie. Nie zrobią tego przedsiębiorcy, ponieważ ich skargę WSA uwzględnił i sprawę wygrali.
Co zrobi sanepid, dowiemy się wkrótce. Na razie wiadomo, że sąd uzasadni orzeczenie z urzędu i doręczy je stronom wraz z odpisem wyroku. Od tego dnia, na złożenie kasacji strony mają miesiąc. Prawdopodobnie więc pod koniec lutego decyzja w sprawie kasacji zostanie podjęta.
