Biskup Ignacy Dec przed sądem. Pozwali go parafianie

Damian Bednarz
Dariusz Gdesz / Polskapresse
Wierni z Parafii w Szalejowie Górnym (gmina Kłodzko) pozwali biskupa Ignacego Deca. Ich zdaniem fałszywie oskarżył on ks. Krzysztofa Trybulca o to, że ten posiada nieślubne dziecko ze swoją gosposią. Pierwsza rozprawa w tej sprawie zaplanowana jest na 9 sierpnia. Odbędzie się ona w Sądzie Okręgowym w Świdnicy. Mieszkańcy żądają przeprosin dla księdza.

Ks. Daniel Marcinkiewicz, rzecznik prasowy Kurii Świdnickiej nie chce komentować tej sprawy. Odwołuje się do oświadczenia, które zostało wystosowane pod koniec ubiegłego roku.

- Nieprawdą jest jakoby Biskup Świdnicki przed Stolicą Apostolską twierdził, że Ksiądz Krzysztof Trybulec jest ojcem jakiegokolwiek dziecka – czytamy w oświadczeniu.

Testy DNA, na które złożyli się mieszkańcy wsi zaprzeczyły, że ksiądz Trybulec jest ojcem.

Zobacz też: Proboszcz na procesji w czerwonym kabriolecie. Co jest stosowne, a co niestosowne w kościele?

Komentarze 42

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
ola
co ma ksiądz do naszej śmierci,czy on jest z innego świata pośrednikiem.Jest z organizacji
utworzonej po to aby straszyć takich jak ty i brać za to kase. niestety jest to zdanie większości
G
Gość
i tam wygłaszaj te swoje "mądrości" przed muzułmanami. I mamy cię i twoje nasienie z głowy.
z
zadziwiony
Bo nie bardzo rozumiem jaki jest ich związek ze sprawą rzekomego pomówienia księdza o nieślubne dziecko i na jakiej podstawie składają pozew. Ten artykuł jest po prostu idiotyczny bez tej informacji. Raczej trudno sobie wyobrazić złoźenie pozwu przeciwko komuś z powodu, że ta osoba naruszyła dobra osobiste księdza pomawiając go o nieślubne dziecko, nie będąc matką tego dziecka. Ale chyba ksiądz nie był podejrzewany, że ma dziecko z kilkunastoma parafiankami na raz. Obiektywnie patrząc na tę sprawę nie wygląda to wszystko wiarygodnie. Zaraz pewnie się okazę, że ci parafianie niewiele mają z Kościołem wspólnego
j
jxman
Przed smiercia nikt nie ucieknie.
Ale jezeli strach jest jedynym czynnikiem, ktory motywuje twoja wiare, to jest to jedne oszukanstwo.
Myslisz, ze masz upowaznienie nad tym kogo przepuscic, a kogo nie w godzinie smierci?
Nic bardziej mylnego.
J
Jerzy
Tak to jest jak biskup oskarza ksiedza o ojcostwo,a sam nim jest !!! Jak mozna wierzyc KLERYKOM i to co oni glosza !!! Paranoja !!!
W
Wesolowski
ile ten biskup ma dzieci na boku !!!!!! a to ciekawe !!!! Karol Wojtyla mial syna i dzis jest swietym !!!! ale jaja !!!!!
p
parafianin SJ
Ksiądz z Łobodna rzucił na wiernych klątwę. To kara za to, że wypędzili go z parafii
Konflikt wiernych i księdza proboszcza Marka Czarneckiego z Łobodna był tak zaogniony, że biskup zdecydował o przeniesieniu duchownego do innej parafii. W odpowiedzi na to wypędzony ksiądz przeklął parafian w czasie mszy świętej.
 
Ksiądz Marek Czarnecki nie był szczególnie lubiany w swojej parafii. Mieszkańcom miejscowości Łobodno w województwie śląskim nie podobało się bowiem jego podejście do sprawowanej posługi kapłańskiej i zamiłowania do pieniędzy.
Co łaska, czyli tysiąc złotych
Ksiądz znany był bowiem w okolicy z dyktowania dość wygórowanych stawek za udzielanie sakramentów. Pogrzeb we wsi miał kosztować zwyczajowe ''co łaska'', jednak ''co łaska'' u księdza Czarneckiego oznaczało co najmniej tysiąc złotych.
Jak podaje Miejska.info, konflikt osiągnął swoje apogeum w momencie, gdy jednej z rodzin w miejscowości przydarzyły się w ciągu kilku dni aż dwa pogrzeby. Wtedy ksiądz proboszcz miał udzielić żałobnikom specjalnej zniżki. Za pierwszy pogrzeb zainkasował 1400 złotych. za drugi jedynie 1300.
Jednak to nie jedyne zachowanie proboszcza, które oburzyło mieszkańców Łobodna. Wiosną ksiądz otrzymał w darze od dzieci komunijnych figurkę Jezusa. Ta jednak nie przypadła mu do gustu, więc jak gdyby nigdy nic, oddał ją do komisu.
Sytuacja ta miała ostatecznie przelać czarę goryczy parafian, którzy interweniowali w sprawie proboszcza u samego biskupa. W końcu udało im się osiągnąć sukces. Ksiądz miał opuścić parafię. Niestety, wcale nie oznaczało to końca kłopotów.
Ksiądz z Łobodna zostawił na plebanii ''gołe ściany'' 
Okazało się bowiem, że proboszcz Czarnecki ani myśli odejść w pokorze. Wręcz przeciwnie, zdaje się, że postanowił dopiec parafianom jeszcze bardziej.
Jak utrzymują mieszkańcy Łobodna, duchowny zaczął w czasie wyprowadzki wynosić z plebanii wszystko, co wpadło mu pod rękę, także przedmioty, które nie należały do niego. Doszło w końcu do tego, że ludzie przychodzili na plebanię, by pilnować, co ksiądz z niej zabiera.
Ostatecznie  w budynku zostać miały tylko gołe ściany, zniknął z niego nawet solidny, dębowy stół. Później sam nowy proboszcz zapraszał wiernych do obejrzenia, co zastał po swoim poprzedniku. 
No tak, ”gołe ściany” zostawił faktycznie. Zniknęły wszystkie meble, nawet karnisze pościągał - mówił Miejskiej.info jeden z mieszkańców miejscowości.
Ksiądz rzucił klątwę na parafian
Ale kontrowersyjna wyprowadzka to dalej nie wszystko. Tuż przed opuszczeniem parafii, ksiądz rzucił na mieszkańców Łobodna klątwę. W czasie piątkowej mszy świętej za zmarłych, miał wykrzyczeć z ambony, że wyklina tych, którzy są mu przeciwni.
Powiedział ”osoby, które utrudniały mi życie, wyklinam, a stołu przysięgam, że nie zabrałem”. Później jeszcze udał się przed ołtarz, uklęknął, uniósł dłoń w górę i powtórzył ”przysięgam”- relacjonował jeden z wiernych. A stolu i mebli nie ma.
Choć słowa klątwa i wyklęcie raczej nie kojarzą się z wiarą katolicką, okazuje się, że słowa księdza proboszcza nie były jedynie przestrogą. Miały tak dużą moc, że przekleństwo z parafian musiał zdejmować sam biskup. Ten przybył do parafii, by powitać w niej nowego proboszcza i przeprosić wiernych za wyczyny księdza Czarneckiego.
Choć mieszkańcy Łobodna cieszą się, że udało im się pozbyć nielubianego duchownego, oburzeni są faktem, że nie został wystarczająco ukarany. Twierdzą, że przeniesienie go do innej parafii, gdzie dalej będzie mógł zachowywać się dokładnie tak samo, nie jest adekwatne do jego przewinień poniewaz nie poniosl ZADNEJ KARY.

 

Ż
Żdzich
Prawda jest taka im mniejsza wiedza tym większa wiara ,gdyby Ci chodzący do kościoła znali historię kościoła i jak to wygląda od kuchni to gwarantuje,że nikt by do kościoła nie chodził.
k
kubat
On jest przedstawicielem "prawdziwego" katolika.
a
ateista z komitetu
W dniu 08.08.2018 o 20:50, Katolik z fary napisał:

No właśnie. Sprawy przemocy domowej też powinny być załatwianie w swoim gronie. Jak facet bije żonę albo molestuje córkę to nikt nie powinien o tym wiedzieć poza domem.

Sprawy afer, przekrętów i wszelkich innych przestępczych kombinacji powinny być rozpatrywane w zaciszu gabinetów partii założonych przez dawnych towarzyszy z bezpieczeństwa. Nikomu z zewnątrz nic do tego.

z
zaeflik dwojga imion
tyn-- turysta --przyszeł szabrowac miynie poniemieckie?ciekawe iz jedyn juz sie pytoł o ulica na kieryj buduje chałpa dzikie obyczaje panujóm na ziymiach DZIKIEGO ZACHODU
z
zaeflik dwojga imion
Jaki swiecki przeca obok był kapłan w mycce reszta mycek niy miała i niy byli to staroozakonni bo oni majóm inny krój bardzij twarzowy
11
Szukajcie na FB;

K
z

N
s
z
z

S
o
l
i
d
a
r
n
o
s
c

O
g
gość
nie pitol! obejrzyj sobie świecki pogrzeb KORY
11
Szukajcie na FB;

K
z

N
s
z
z

S
o
l
i
d
a
r
n
o
s
c

O

Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl

Wróć na i.pl Portal i.pl